Dzięki za wsparcie dziewczyny, to pomaga.Wiem, że chciałabym szybko chudnąć, za szybko, ale to dlatego ,że mam 20 kg nadwagi i czas do wakacji. Poza tym boję się, że mobilizacji starczy mi na miesiąc, dwa , a potem , kto wie. Bardzo chciałabym tym razem wytrwać pół roku na diecie, ale do tej pory nigdy mi się to nie udalo.Dlatego jeszcze raz proszę drogie czytelniczki o podzielenie sie waszymi sposobami na przetrwanie kryzysów, bo pewno wiekszość z was stosując dlugotrwałą dietę je ma. Jak zastopowac swoje złe myśli ? Jak przetrwac taki dzień, czy kilka dni? by zostać na dobrej drodze i nie wrócić znów do grubnięcia? Co sobie w takich sytuacjach mówicie, co robicie? Pozdrawiam.