-
Walczę ze słabościami - bo mam cel:)
6 rano... Pobudka?!? Nie! Przeciągam się. Wstaje (oczywiście) prawą nogą!
Zakładam delikatny, satynowy szlafrok... Otwieram drzwi. Nikogo nie ma w domu.
Idę do kuchni. Okno otwarte... "Brr... jak zimno!" Otwieram lodówkę!
"Co by tu zjeść?!?" Biorę to na co mam ochotę. Zamykam. "Ehh... trudno, jem."
Następnie... Łazienka. Pokój. Ubieram się. Która godzina?!?
O jaaa... Lecę! Buty. Płaszcz. Szalik. Torba. Wychodzę... Na dworze mróz.
"Dawno nie było tak zimno" - głos przyjaciółki. "Tak, tak... nie było..."
Przystanek. Autobus. Wysiadamy. "Boże jak ślisko!!!" - ja. "Złap się mnie!"
Trzymam się kurczowo jej rękawa. Idziemy. Szkoła.
1 przerwa - "może śniadanko?!?" 2 - "idziemy na coś do picia?!?" 3 - "Chce ktoś chipsa?"
4 - "PĄCZUŚ?!?" 5 - batonik przed klasóweczką "na wzmocnienie"!
Po szkole. Do domu. Ciepła herbatka z cytrynką. Czekam na rodziców.
Obiad. Duuuuży obiad. Tak, trzeba się najeść, żeby wiedza lepiej wchodziła.
Nauka. Internet. Nauka. Internet. "Może coś zjesz?" - mama. "Chętnie! A co masz?"
"Chodź zobaczysz." Idę i co? Znowu jem!
Łazienka. Ciepła kąpiel. Myśli: "Boże, jaka jestem gruba!" Noc... Sen...
i znowu budzik... i kolejny dzień z serii: "jem, bo muszę mieć siłę żeby się uczyć"
Przecież każde wytłumaczenie jest dobre...
Dzień za dniem... typowa rutyna. Stałe, ciągle powtarzające się czynności.
CHCĘ COŚ ZMIENIĆ! ZMIENIĆ SIEBIE!
Cel? Poczucie własnej (wysokiej) wartości i zdobycie tego... którego uśmiech
rozjaśnia każdy nawet najbardziej szary i "tłusty" dzień...
Uda się?!? Mam nadzieję.... i proszę o wsparcie... Pozdrawiam!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki