-
Cześć Dziewczyny!!!!
Z babcią nie mam problemów, bo niestety żadnej juz nie mam. Nie mogę reguralnie pisywać na dietce, bo mój net radiowy chodzi jak krew z nosa, poza tym cos chyba porobiło się z moimi plikami systemowymi. Jak włączam kompa dosłownie wszystko się zawiesza. Sprawdzałam róźnymi antywirami, spywarami etc., ale czysto. Więc pewnie cos się pomerdało, bo na to wygląda.
W ostatnią sobotę jadłam za trzech i w końcu postanowiłam coś z tym zrobic. Od niedzieli jestem na kopenhaskiej. Powiem Wam , że jakoś na drugi dzień tej diety bolała mnie głowa i słabo się czułam. Ale teraz nic......., może tylko zawsze mi zimno brrrrrrrrr. Z tymi ubogimi porcjami tez jakoś wytrzymuję. Najgorzej jest wieczorami, potrafię nawet 3 herbaty miętowe wypić, by jakoś oszukac głód. Dzisiaj już 5 dzień, więc myślę, że pójdzie z górki. Najgorzej jak stoję przy kuchni i gotuję moim mężczyznom. Wszytko mnie bardzo kusi, jeszcze wczoraj zrobiłam głupia im karpatkę. Sama sobie chyba na złość. Powiem Wam, że nawet jedzenie dla psa bardzo mnie kusi Nie wiem czy moja bokserka byłaby szczęsliwa, gdybym dobrała się do jej miski Jak skończę 13 dniówkę, to powiem Wam dokładnie jakie są efekty. Może któraś z Was się skusi. W każdym bądż razie nie jest to dla mnie dieta, której nie da sie przeżyć.Na pewno nie schudnę tyle kilo, ile zachwalają, ale widze po spodiach, że tłuszczyku ubywa.A mam pytanie stosujecie jakieś środki dodatkowe, np. herbatki, tabletki czy też jakieś rzeczy kosmetyczne????Boshe, ale sie rozpisałam. Chyba tak duzo, ze długo się z Wami "nie widziałam". Kończę, bo się zanudzicie. Pozdrawiam.
P.S. Gdybym miała jeszcze babcię, to na pewno dałabym się skusić. Smutno tak bez babci..........
-
Cześć Dziewczyny,
Również jestem mamą z niewielkim stażem. Mam córeczkę (niecałe 2,5 roku).
W ciąży utyłam około 10 kilo, a w miesiąc po porodzie okazało się, że ważę... 20 kilo mniej. Fakt, że miałam ciężki poród i połóg, ale chociaż z wagi byłam zadowolona .
Niestety po roku, gdy przestałam małą karmić zaczęło przybywać mi kilogramów I tak przez półtora roku nadrobiłam 10 kilo z przed ciąży i jeszcze dobiłam kolejne 11 . Obecnie ważę 71 kilogarmów !!!
Od miesiąca liczę kalorie i wychodzi mi na to, że jak jem "normalnie", czyli tak jak jadłam do tej pory, to zjadam około 1500 kalorii dziennie. Teraz przerzuciłam się na 1200, max. 1300, ale czekam na wiosnę, bo przy "siedzącej" pracy efektów żadnych nie ma. Też uwielbiam jeździć na rowerze, ale w wieku 28 lat (przynajmniej u mnie) tak szybko już nie chudnę.
A największym problemem to dla mnie jest, że też mam dwa łakomczuchy w domu
(córeczkę i męża), którym gotuję. Tylko, że po nich nic nie widać, a po mnie każdy "kęs".
pozdrowionka
-
słuchajcie dziewczynki jak nie możecie wygospodarować czasu na wyciągnięcie kocyka i poćwiczenie to podpowiadam swój sposób na brzuch i pośladki przedzewszystkim po prostu napinajcie te mięśnie wykonując inne cxzynności np gotując czy prasując czy siedząc , wciągamy brzuch i puszczamy i nawet jak po pewnym czasie zapomnicie to robić to zaczynajcie od początku , po pewnym czasie będziecie ćwiczyć automatycznie
napiszcie co o tym myślicie
olenka
-
WITAM KOLEYANKI.
JESTEM JUY PO BEZWYGLEDNEZM TZSIACU.
WZNIKUK NIE DA SIEOSZUKAC, CYUJE NAWET PO SPODENKACH.
+YERO SODZCYZ
+ZERO JEDYENIA PO 19
+5 POSILKOW DZIENNIE.
2,5 KG W TYDZIEN
YDJE SOBIE SPRAW,ZE TERAZ WOLNIEJ BEDZIE MISZLO, ALE I TAJ JESTEM ZADOWOLONA.
POZDRAWIAM.
-
Witam mamusie
tez jestem mama 4 miesiecznego brzdaca ja w ciazy nie przytylam jakos strasznie duzo bo 14kg i wychodzac ze szpitala mialam brzuch plaski jakbym nigdy w ciazy nie byla,caly ten tluszczyk ulal mi sie na boki.2 tygodnie po porodzie wazylam o 6 kg wiecej niz przed ciaza ale niestety szybko to nadrobilam,siedzenie w domu wywoluje u mnie odruch"hmm czy zgasilam w lodowce swiatlo" i takim wlasnie sposobem zrobilo mnie sie iecej,z 50 kg sprzed ciazy na 64 obecnie walcze od wczoraj ze swoimi 14 na gorce.Pozdrawiam wszystkie mamy!!!!!
-
Oleńka73 te ćwiczenia przypominają mi trochę ćwiczenia Koegla z czasu ciąży
Sądzę, że są niezłe, ale ja szczerze mówiąc zapominam o nich. W momentach gdy zamieniam się w "kurę domową", tzn. sprzątam, zmywam, czy gotuję zazwyczaj się zagłębiam w rozmyślaniach na tak wiele tematów, że czasem nie zauważę jak jest wszystko zrobione, a w pracy chyba bym się trochę krępowała, że ktoś zaobserwuje moje wyczyny
Witam Mikulska. Ja co prawda nie siedzę w domu (siedziałam przez ponad pół roku po porodzie, ale wtedy nie tyłam, bo mała jadła jak smok i "wszystko ze mnie wyciągała" ), ale za to mam siedzącą pracę, co też nie wychodzi na dobre.
Szczególnie wtedy gdy nie mam czasu na przerwę i zjedzenie choćby jogurtu. Po powrocie do domu wpadam wygłodzona jak smok i co z tego, że mieszczę się w 1000 lub 1200 kcal, jak 800 - 900 z nich zjadam późnym popołudniem. O regularnych posiłkach, które ponoć są bardzo istotne przy diecie nawet nie wspomnę
Pozdrowionka dla wszystkich.
Acha, muszę się pochwalić, że schudłam wreszcie pierwszy kilogram po miesiącu diety
-
gratulacje za zdubienie kilograma,teraz moze byc tylko z gorki
-
hej
mam dwie córki (9lat i 21m-cy) i już pięć lat siedzę w domu. W ciąży bardzo dużo tyłam, z pierwszą doszłam z 60 do 85 a z drugą dobiłam 95 kg. Teraz ważę 70kg(co prawda dawno nie wchodziłam na wagę bo troche się boję...) i ta waga mimo częstych różnych diet od roku nie spada.
Najgorzej wygląda brzuch i uda. Na początek chciałabym zejść do 65. Wydaje mi się, że to byłaby odpowiedna waga bo mam 175 (no i już 36 rok leci)
Od jutra postanowiłam zacząć dietę 1200cal. (dziś mamy z mężem rocznicę więc....)
Dlatego chciałabym się spytać czy mogę dołaczyć?
-
Witaj Eszko w gronie mam grubasek serdecznie zapraszamy do odchudzania a mąż to napewno się ucieszy jak zrzucisz swoje zaplanowane kilogramy, trzymamy kciuki zawsze a jak trzeba to i troszkę popchniemy i zachęcimy do pracy nad sobą
pozdrawiam Olenka
DZIEWCZYNY ĆWICZCIE BRZUSZKI
TAK WYGLĄDAM PRZED ĆWICZENIAMI
TAK W TRAKCIE
A TAK PO NARAZIE 20 BRZUSZKACH
-
czesc Kobietki,
u mnie znów "stagnacja" ale mam nadzieję, że na koniec miesiąca znów będzie lżej
Witam Eszka, ja również stosuję tę dietę, choć są dni gdy nie dobijam do 1000 kcal, jednak przy małej (2,5 roku) mam ograniczone możliwości wypadów na siłkę, itp. wiec waga spada bardzo wolno , ale czekam do wiosny, wtedy ruchu zawsze więcej, bo można wyskoczyć na przejażdżkę rowerem, iść na dłuższy spacer z dzieckiem i w ogóle wiecej się spędza czasu na powietrzu.
Pozdrawiam.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki