-
ja polecam tylko te tabletki, które bierze się pod kontrolą DOBREGO lekarza i które wydawane są na receptę. i polecam je tylko wtedy, kiedy naprawdę jest to konieczne. czyli przy dużej nadwadze, albo bardzo słabej silnej woli (ja np. brałam wspomagacze przez pierwsze 3-4 dni diety, żeby przetrwać początek, co to dla mnie najtrudniejsze).
polecam Meridię 10, która sprawia, że nie czuje się głodu, nie ma pędu na słodycze i przestaje się myśleć 24/dobę o jedzeniu. ma też skutki uboczne i trzeba mieć tego świadomość. droga, wydawana tylko na receptę, ale dzięki temu skuteczna i brana pod kontrolą.
tak poza tym, to zgadzam się ze wszystkimi paniami, które mówią, że tylko zdrowa dieta i ćwiczenia. bo mają rację! bo dieta jest sposobem odżywiania już na całe życie, a nie na 2-3 miesiące. a chromu, bio CLA czy innych ziółek chyba nie będziecie łykać do końca życia? poza tym preparaty ziołowe nie są tak do końca obojętne dla organizmu. zamiast więc podawać organizmowi chemię, może jednak czas pomyśleć o ćwiczeniu silnej woli i zdrowym odzywianiu? to boli tylko przez pierwsze kilka dni
jeśli chodzi o ćwiczenia - wiadomo, że można nie cwiczyć i schudnąć. ale jeśli ktoś ma sporą nadwagę, to brak ćwiczeń fizycznych kończy się obwisłą skórą i brakiem jędrności ciałka. zdecydowanie polecem ćwiczenia (sama ćwiczę przynajmniej 3 razy w tygodniu po godzinie). po odchudzaniu zdarzyło mi się przytyć 5 kg (tak się kończy powrót do obżarstwa) i chociaż widać to na ciałku, to nie wygląda to źle - nie wylewa mi się tłuszcz bokami czy brzuchem, jak było to wcześniej, bo ciało nadal jest jędrne. gdybym nie ćwiczyła, wyglądałabym jak galaretka. już nie wspomnę o tym, jak ruch poprawia samopoczucie... nie rezygnujcie z dobrego humoru.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki