Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 11 do 16 z 16

Wątek: 700 kcal od dzisiaj od teraz -7/6kg

  1. #11
    josaris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jeśli decydujesz się na publiczne wypowiedzi na temat zasad twojej diety to powinnaś zwyczajnie zastanowić się nad tym, że to, co napiszesz będzie dostępne dla wszystkich, co oznacza również, że jakaś świrnięta anorektyczna ( a takich nam ostatnio nie brakuje) uzna, że twoja metoda - czyli skuteczne spowalnianie sobie metabolizmu - jest doskonałym sposobem na schudnięcie, a - za pozwoleniem - nie jest. Rzeczywiście każdy sam ustala własny sposób na odchudzanie, ale wyznawanie, że zamierza się jeść 700 kalorii może być po prostu - choćby nieświadomym- złym odziwływaniem na osoby mało odporne psychicznie i łatwo ulegające wpływom.

  2. #12
    makbet jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-10-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    34

    Domyślnie

    tutaj prawie wszystkie stosujemy diete 100kcal

  3. #13
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    kto mady i chce schudnac na zawsze i bez jo0jo stosuje 1000 kcal. tak jak mowi makbet tutaj prawie wszystkie stosujemy 1000 kcal i to powinno dac ci do myslenia. na tysiacu powinnas schudnac 2 kg na nmiesiac. to powolne tempo ale dla mnie wystarczy. po co nam szybkie zrzucanie kg jak pozniej wroca ? ja tam wole powolutku i przynajmniej nic nie wraca.

  4. #14
    makbet jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-10-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    34

    Domyślnie

    HA a ja nawet 2,5 kg w miesiąc

  5. #15
    minus13kg jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    tak... ja schudłam 9 kg w pół roku...
    ale nic nie wróciło. Nic a nic.
    teraz ważę aż 73 kg, ale nawet jak się naobżeram, to waga bedzie sie wahać między 73-75, nie więcej...
    Ja nie liczę kalorii... ważniejsze jest to,co jem.

    Dzisiaj pumpernikiel, który jest bardzo kaloryczny, jakieś warzywa - nawet dodałam łyżkę majonezu (przecież nie przytyję...). soczek fit z l-karnityną, jajeczko...

    poćwiczyłam 8 minut ABS...
    i tak sobie pomału ciągnę.

    Wieczorem wyskok na browarka.
    Nie ma co się katować.


  6. #16
    makbet jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-10-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    34

    Domyślnie

    a ja piwa nietykam absolutnie
    i nie uwzam ze to katowanie
    piwo jest BARDZOOOOOOOOOO kaloryczne i idzie w brzuch czego kobiety najbardziej nie chcą
    poza tym poco mi piwo do zycia i szczęścia?
    bez piwa jest dobrze, zadna strata, same zyski i pieniężne i psychiczne

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •