A więc jest źle !! potrzebuję waszej pomocy !!

2 etap mojego odchudzania, zaczał sie w styczniu z wagą 54-55 kilo, mineło jush pare tyg, w którch schudłam do 52 kilo gdy nagle WAGA ZACZEłA ROSNAć
najpierw do 53, potem 54 a teraz 55
nic sie zmieniło sie w mojej diecie, jem to co na początku ochudzania, ćwicze mało ale tyle samo co kiedyś, pije herbatki, nie jem słodyczy cukrów białego pieczywa !!! Teraz nawet iecej sie ruszam, bo chodze 30min na slarium staram sie duzo wychodzic z psem. a tyje !! co 2 dni wskazówka pokazuje wiecej !! i to przed studniowką
Ma kiecke w rozmiarze 38, jezeli tak dalej pojdzie nie wejde w nią

Czy macie cos takiego? Co to może byc? Dlaczego ja tyje ??

ratunku