Chce zaczac wszystko od nowa...mam dosyc ciaglego chudniecia i tycia!To sie ciagnie juz ponad rok i wykancza mnie psychicznie i fizycznie
Chce nauczyc sie jesc zdrowo i z rozsadkiem. Chce zmienic nawyki zywieniowe na stale, a nie tylko na okres diety...Ciagle wyznaczam sobie kolejne terminy, kiedy zaczne odchudzanie, ale co z tego skoro wytrzymuje do doslownie chwile, a potem lawina niepotrzebnych kalorii Wiem, ze to glupie, ale czasami czuje sie jakby to bylo silniejsze ode mnie...
Schudlam nie raz i czulam sie swietnie i chce znow byc taka, cieszyc sie kazdym dniem, a nie sie zamartwiac jaka to jestem tlusta jedzac kolejna tabliczke czekolady
A wiec powracam, na stale i do konca!
Chce do wakacji wygladac tak, jak sobie wymarzylam, a wiem ze jest to bardzo realne!Wystarczy silna wola, wiara w siebie i trzeba wiedziec co sie chce w zyciu osiagnac
Mam cele, mam marzenia i chce je zrealizowac, a nie spedzic zycie na marudzeniu!!!
Krotko o mnie - 173cm wzrostu, waga - ok 63kg, a daze do 57kg.
Plan - dieta 1000-1200kcal i narazie 3 razy w tyg zestaw cwiczen na brzuszek, bo sesja nie pozwala mi na wiecej
Nie chce ustalac sobie jakis dat, do kiedy musze osiagnac dany cel, bo wiem, ze u mnie sie to nie sprawdza.
Zaczynam i wierze, ze sie uda musi i nie ma onnego wyjscia
Mam nadzieje, ze moge liczyc na Wasze wsparcie, a takze na wsparcie dziewczynek ze starego watku
Powodzenia w dietkowaniu i zycze wszytskim milego wieczorku
Zakładki