-
JESTEM NA DIECIE A NIE CHUDNE
Hej!Jestem na diecie od miesiaca i juz powoli trace zapał i cierpliwość.Na poczatku myslałam ,że góry przeniose.Jeszcze pamietam mój post na forum,jak to sie swietnie czuję i jaka to ja jestem pozytywnie nastawiona.A teraz powoli to wszystko szlag trafia...
Boje sie,że nie wytrzymam.
Jem ok.1100 kcal dziennie,cwicze 4 razy w tygodniu,chodze na fitness,mój ostatni posiłek jest o godzinie 18.00.
I po miesiacu straciłam tylko jakies trzy kilo.Nic ju.z nie chudne.Co stane na wage to chce mi sie wyc.Czy ma to jakis sens?Może mój organizm juz raz na zawsze postanowił byc taki jak jest?Moze jest mi pisane wyglądac tak jak wygladam?
POdobno zwalnia sie metabolizm,i rozrastaja sie miesnie i dlatego sie nie chudnie.Ale to juz trwa jakies dwa tygodnie!I waga nie chce spadać!Dobre chociaz i to,ze nie tyję.
Wytrzymam jeszcze trochę,ale boję sie z kazdym dniem,że nie wytrwam.Nie wyobrazam sobie jeśc jeszcze mniej,a na dietetyków i drogie preparaty odchudzające mnie po prostu nie stać.
Macie jeszcze jakis pomysł?Co tu zrobic,zeby sie nie załamac?
-
kiniusia
glowa do gory :P
walcz dzielnie
a waga na pewno pojdzie w dol
takie zastoje sa normalne
ja tez tak mam
i wtedy sie zalamuje i przerywam diete
ale na forum przeczytalam,
ze mnostwo dziewczyn tak ma
ale walcza i potrafia przetrwac zastoj :P
wiec sie nie martw
i rob swoje
a wszystko bedzie dobrze
musisz w to wierzyc :P
-
Witaj Kiniusiu. Wiesz rezultatów nie koniecznie musi być widać na wadze. MOzę widać je w centymetrach, lub widzisz po ubraniach itd?? I tak 3 kg yo dobry wynik, napewno waga sie ruszy. A może mimo że jesz te 1100kcal czy tam jakostak nie zwracasz uwagi na to co dokładnie jesz?? Zwracaj uwagę aby jeść rzeczy bogate w błonnik, może pij do tego czerwoną herbatę i przede wszystkim dużo wody, mozę cos jest nie tak. Mam nadzieję żę waga zacznei znów spadać a jak nie to znajdzeisz ten probelm i postaramy sie go współnie rozwiazać. Pozdrawiam:*
-
takie tempo jest bardzo bardzo dobre, 3 kilo na miech
ja chudne 5 kg na 2 miechy
a skoro twoja waga stoi znaczy ze masz zastój (1 reakcja organizmu obronna na diete) jezeli ją przetrwasz bedzie 1:0 dla Ciebie, nie daj sie pokonac, organizm odpuści
ja mam gorszą sytuacje bo ja przytyłam z 52 do 54 niewiadomo skąd
-
Dzieki wam dziewuszki za słowa otuchy.
Moze rzeczywiscie zbyt łatwo chciałam sie poddać...
A tak na marginesie to rzeczywiscie,zaraz pobiegne na miasto i kupie sobie metr krawiecki.Od dzis się mierze ,nie ważę! :P
Aha,piję duzo,ale czerwonej herbaty juz nie bo jedna dietetyczka na forum mi powiedziała,ze jak sie organizm przyzwyczai do czerwonej herbatki,to sie potem rozleniwia i sam nie pracuje.Biore teraz na razie L-Karnityne.Zobaczymy.
-
Ja tez biore caly czas l-karnityne, ale to tylko taka witaminka. To najslabszy spalacz tluszczu ze wszystkich mozliwych wiec nie oczekuj po tym mega rezultatow.
-
Ja to jak narazie nie używałam żadnych specyfików i jakoś leci. MOżę z początku wolno, ale wydaje mi sie, ze lepiej wolno a trwale, niż szybciutko a potem nabawić sie strasznego jojo. Takzę życze powodzenia kochane
-
Nie nie.. to nie jest zaden specyfik to poprostu zwykla witamina. To tak jakby brac co dzien witamine C.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
poczytajcie..
-
Nie chodziło mi tutaj konkretnie o l-karnitynę tylko rżne takie "wspomagacze" itp. A masz taką z apteki czy ze sklepu sportowego??
-
Kurna plecy mnie bola po wczorajszym fitnesie.
Pytanko,jak sie zmienia wykres tego straznika wagi?Bo ja jednak mam 56 co mnie dzisiaj wprawiło w swietny nastrój.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki