Ten "fenomen" to nic innego jak matematyka
Jesli macie ochotę na kilka prostych obliczeń to zapraszam

Wyobraźmy sobie Marcysię lat 30 wzrost - 170 cm waga - 120 kg (jest wspaniałą osobą o pięknym sercu). Jej dzienne zapotrzebowanie na kalorie (żeby mogła oddychać, myśleć, wstawać z krzesła i w spacerowym tempie dojść do przystanku autobusowego ) wynosi 2440 Kcal.
Marcysia nie tak okrąglutka (od pierwszego zamknięcia nawiasu w tym tekście schydła 40 kg i czuje się fantastycznie waży teraz 80 kg potrzebuje około 2000 Kcal.
Żeby schudnąć 1 kg musi "spalić" 7 000 Kcal "ponad normę". Zastosowała dietę 1000 Kcal. Gdy była duzym pączuszkiem "niedobór" kalorii wynosił 1440 - lekko licząc zrzucała 1 kg w 5 dni. Teraz kiedy jest już tylko pączusiem jej niedobór energetyczny wynosi 1000 Kcal a dalej to łatwo obliczyć )
Duża osoba potrzebuje na swoje funkcje życiowe więcej energii niż mniejsza osóbka

Oczywiście wszystkie te wyliczenia kaloryczne "wywalają się" jesli Marcysia zastosuje dietę białkową - bowiem im więcej pochłonie jajek i twarogu (masa białek na kg masy ciała) tym szybciej będzie chudła