-
tak podziwiam tych co pozbywają sie kilogrmaków,
wiem ze potrzebna jest determinacja
to tak łatwo powiedzieć
juz 3 tydzien przechodze na diete i konczy sie to fiaskiem, jedzenie stało sie dla mnie narkotykiem i zapycham sie czymkolwiek,zeby miec spokój,
normalnie to żałosne,ze tak robie jak sie stresuje, a potem stresuje sie swoim wygladem i znowu
normalnie trzeba z tym skonczyc
tak,zdecydowanie
kurcze dobrze ze nieogladam eurowizji bo musiąłbym skoczyc do sklepu zeby zjesc cos słodkeigo ,tak jest to beznadziejneee
-
teraz tez zdrowo sie odzywiam.. wiec w ciazy roeniez mam zamiar... zobaczymy czy sie uda oszukac mozg :) ze zyc bez slodyczy tez mozna :):)
a co do erowizji to wiece ... wstyd mi za nich.. bo spiewaja bo spiewaja, nadrabiaja strojami ....
mam nadzieje ze po 2 krotnym przegraniu na przyszly rok wybiora kogos innego.. :) OBY :) \ja tam sie bardzo cieszylam jak ich troje sie nie dostalo :)))):):)) niech wiedza co potrafia :)::)
pozdrawiam
-
Witam Dziewczęta :)
Metioninka - musiszs tylko zrobic pierwszy krok - najtrudniejszy - potem już pójdzie łatwiej - i nie zauważysz nhawet kiedy staniesz się już stałą dietowiczką ;)
co do ich troje - to "POLAK POTRAFI..." hahahaha - masakra - wiedziałam ze odpadną... i sama tez nie wiem czemu drugi raz ich wybrano... Cerekwicka np. była o niebo lepsza - albo the jet set... ale nhie - my musieliśmy tam ufoludka posłać...szczerze mówiąc brak mi słów...
kurcze wiecie co - waga mi już trzeci tydzień stoi i powoli to zaczyna się robić destrukcyjne :twisted: innymi słowy - zaczynam się na poważnie wkurzać!!!!
ale poczekam jeszcze...może ruszy ;)
pozdrawiam :)
-
;)
heh , hey wam dziewczynki :) ja od jutra ( od południa) jestem na tygodniowej wycieczce w Zakopcu i okolicach :D bede łazic po górach i będzie fajnie :D pozdrawim postaram sie trzymac dietki :0). papapa życzę suckesów :)
-
witam dziewczynki :)
no niektórym to dobrze - w zakopanem sobie siedzą :) a my tu sie z dietami męczymy ;)
męczymy, nie męczymy , ale ważne, że są efekty - bo ja moje kochane - dziś na wadze zobaczyłam 6 z przodu :D więc jednak, nierealne stało się prawdziwe!!! waże to wstepnie upragnione 69 kilosów - i spokojnie mogę wybrać się za tydzień na wesele :) a po weselu dietka dalej - bo do mojego ideału tak już blisssko :) mam nadzieję, że go osiągnę :)
pozdrawiam i życzę powodzenia :)
-
;)
No no podziwiam Cie Anodko! super walka, teraz to juz z gorki :wink: , ja tez walcze dalej, razem damy rade, pozdrawiam
-
Czesc dziewczyny:)
Bardzo mi sie spodobalo Wasze formu:)
Marze o niskiej wadze ..ale mam problem,bo od tygodnia waga moja stoi ,choc po rzeczach widze ze lekko ubywa..
Schudlam razem od 8 maja 6 kilo...
ale diete trzymam caly czas i niestety ta waga jak zakleta stoi w miejscu
Dlatego mam do Was pytanie,mze mialyscie podobnie?
Jesli tak to powiedzcie co robic,bo martwie sie tym faktem...
Pzdriawam serdecznie
-
tylko spokój
Rozowoniebiesko niestety ja tez to mialam i u mnie trwalo 3 miesiące, gdzies przeczytalam ze na początku sie chudnie (to głównie woda) do jakiejs tam wagi, potem nastepuje postój , ktory moze trwac 2-3 miesiace, bo organizm sie przyzwyczaja, a potem zaczyna sie znowu chudnąć i znikają tu głównie "pokłady tłuszczyku" :lol: , musisz byc cierpliwa (i kto to mówi, ja sama bylam wsciekla), bo to minie, ale naprawde to bardzo dołujące jest jak dajesz tyle z siebie a te wskazóweczki ani drgną... trzymam kciuki i pozdrawiam :wink:
-
:)
Witajcie dziewczynki ! Boze jak ja za wami tęskniłam :) w Zakopcu na początku trzymałam sie twardo diety i dużo łaziłam po górach, ale wiadomo-imprezki wieczorkiem-zakrapiane itp, potem słodycze. Trudno. Teraz trzeba walczyć dalej , od nowa aaa.... Wczoraj miałam imeininki....to te zmi na wycieczce życzonka składali...a z życzeniami słodycze...i jak tu sie trzymac diety??? Pozdrawiam i życze powowdzenia :)*
-
Cześć kochaniutkie :)
no proszę Cheryl - nie dość, że moje ukochane zakopane to jeszcze moje ukochane imprezowanie ;) nie łam się - czasem dietkę trzeba odpuścić - zwłaszcza w takich wyjątkowych sytuacjach :D a z okazji imieninek to wszystkiego naj naj naj - i żeby kiloski leciały :)
Witam Wodniczkę :) no też gratuluję ładnego spadku wagi :) to obie już mamy z górki ;) więc teraz się nie damy i do końca wytrwamy :)
Witam różowoniebiesko :) ciesze sie, że Ci sie na naszym wąteczku podoba :) a co do zastoju - to ja niedawno miałam taki ponad dwutygodniowy - nic miłego - no ale na szczęście ruszyło - potrzebna jest tu cierpliwość przede wszystkim i ważne, żeby dietki nie przerwać - waga na pewno ruszy niedługo :)
pozdrawiam i powodzenia :)