witam
i mija nam kolejny dzionek w dietce kurcze nie wiem jak to jest u Was - ale mnie ta wiosna strasznie pozytywnie do życia nastraja - jakoś łatwiej mi to całe odchudzanko idzie a i mobilizują mnie bardziej te wszystkie wyrozbierane szczuplaki w centrum miasta kurde - tez juz bym chciała się tak ubiorem wyletnić, ale jeszcze się wstrzymam - z uwagi na ciągły zbędny balast co mi tam - efekt bedzie wiekszy
musze sie Wam przyznać, że już naprawdę przyzwyczaiłam się do tej dietki - i chyba będzie to mój sposób na dalsze życie - bo po pierwsze czuję się świetnie, tak lekko - tak fajnie mi się biega po drugie - zdecydowanie lepiej wyglądam, a po trzecie - moja rodzinka też się już przyzwyczaiła do tych moich "udziwnien" i już nawet żadnych słodyczy mi nie proponują - bo wiedzą, że twardo powiem "NIE"
jedno co mnie wkurza, to zazdrosne spojrzenia koleżanek!!!! w ogóle ich nie rozumiem - patrzą na mnie wilkiem - okropnie obczajają, a przecież ja gubiąc swoje kilogramy w żaden sposób im ich nie oddaję... to chore !!! ale dla mnie stanowi to kolejną motywację tylko dlatego zrzuce jeszcze to co mam do zrzucenia
pozdrawiam i życzę powodzenia