właśśśśśśnie!!!
walczymy po to, żeby wygrać.... fajnie, że to zrozumiałaś i że mi to przypomniałaś - bo mój dołek się pogłębiał i zajął wszystkie myśli, a teraz dzięki Tobie przypomniałam sobie, że przecież podjęłam też inną walkę i nie mogę tracić energii na jakieś pierdoły teraz, kiedy mój wróg nie śpi i czuwa
dlatego cheryl - zróbmy tak - jak czujemy, że zbliżają się jakieś czarne myśli - typu - nie uda się, po co mi to, czy coś jeszcze innego - zaczynamy ćwiczyć, to powinno nas zmobilizować i przypomnieć o co walczymydlatego teraz ja - skoro już wpadłam na ten pomysł - poćwiczę 15 minut
tak wiesz - na dobry początek
powodzenia życzę i pod żadnym pozorem się nie poddawaj![]()
Zakładki