-
Tajemnice gotowanej marchwi???
Witam!
Nie wiedziałam do końca gdzie napisać ten post, ale myśle że dobrze trafiłam...
Chodzi o to że niedawno słyszałam, że surowa marchew jest bardzo dobra przy odchudzaniu (nie tyje się od niej) ale jeśli chodzi o gotowaną marchew to jest zupełnie odwrotnie, czyli że jest tuczącą i ma dużo kalorii i wogóle że lepiej jej nie jeść w czasie odchudzania. Bardzo lubie gotowaną jak i surową marchew ale bardziej gotowaną jeśli wiecie coś na ten temat to prosze o odpowiedź!
Dziękuje NIE grubaski!
-
gotowana marchew nie ma wiecej kcal, tylko wyższy IG i dlatego szybciej po niej skacze cukier we krwi. Ale za to własnie z gotowanej marchwi łatwiej przyswajają się witaminy... Więc mysle, że niczego do końca nie powinnismy sobie odmawiac Szczegolnie, że np. ja kocham marcheweczke pod każdą postacią
-
witam :P a ja słyszałam od koleżanki a ona od swojej dietetyczki że soki marchewkowe przeszkadzają w schudnięciu i to te kubusie i te jednodniowe i zgupiałam pić czy nie mam pytanie a co jeść żeby nie czuć głodu błonnik na mnie nie działa
-
Też słyszałam, że soki utrudniaja odchudzanie, ponieważ maja dużo cukru. Ja przejełam zasady odzywania zawarte w ksiazce Artura Agatstona o diecie South Beach. Zasady na temat IG na mnie działaja. Trzeba tak komponowac posiłki, by jak najdłużej utrzymać stabilny i niski poziom cukru we krwi, wtedy głód atakuje nas wolniej. Podobne poglądy prezentuje Montignac chyba.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki