-
z tym tysiakiem to nawet nie chodzi o metabolizm, ale jak będziecie jeść poniżej 1000, to możecie wpaść w jakieś choróbsko, i nie mówię tu o niedoborach witamin itp. tylko gorszych sprawach... ja jadam 1000, czasem więcej, i już po kilku miesiącach diety łapię się na tym, że mogłabym mniej jeść, więc jak się pochłania jakieś 700 czy 800 to w ogóle po jakimś czasie można wpaść szybko w anoreksję... zresztą co to za problem z rozsądku dobić do tego tysiaka, chociaż kilka owoców dojeść czy mleka się napić... zdrowiej i szybciej się chudnie a odchudzanie wciąga więc uważajcie...
pozdrawiam
-
Witam witam =**
Ja też nie jem zwykłego chlebka tylko razowy <w prawdzie nie taki smaczny ale ma mniej kalorii
Ja tak z głupia napisałam że nie moge dojść do 1000kcal a tu przed chwilką sobie podliczyłam co dzisiaj zjadłam ii wyszło ... 586 kcal noo to tak sie przestraszyłam <a może chciałam sie przestraszyć> tym co napisała Klaudia ^ że poszłam do kuchni i co zobaczyłam ? Na stole leżał sobie cebularz ... no i ja głupia go zjadłam No i teraz czuje sie jak balon i jestem straasznie na siebie zła! Wiem że to tylko przez moje łakomstwo bo wcale nie musiałam go jeść! Jakbym raz nie zjadła 1000kcal to by sie nic nie stało, no nie? Ranyy ale jestem beznadzijna! A Wam jak idzie?
-
Wcale nie jesteś beznadziejna!! I proszę mi przestać tu tak psioczyć. Co to teraz zmieni? - NIC. Następnym razem, jak zobaczysz coś dobrego, co sprawi, że przekroczysz 1000 to pomyśl sobie, że jak to zjesz to będziesz miała tyłek jak balon. Tak, tak - jak balon, a sadło aż Ci wypłynie A póki co - ciesz się życiem, nie wchodż do kuchni, a nejlepiej idź spać
Ja zakończyłam dzisiejszy dzień z wynikiem 835,80 ckal. Jest nieźle, najwięcej od 5 dni. Obecnie moim największym problemem, jest uciec o myśleniu o diecie i o tym jaka jestem gruba. Ponad to, za wszelką cenę muszę uzbroić się w cierpliwośc, bo mnie krew zalewa, że nie da się wszystkiego zrobić tak już, tak szybko
W poniedziałek kupuję sobie rękawice sizalową i hula hop
Klaudia 86 niee, mi bynajmniej anoreksja nie grozi,ja po prostu kocham jeść
-
Hihi przekonujące argumenty, zwłaszcza ten z balonem mi sie spodobał :P Hihi dzięki Demagorgon naprawde bardzo mi pomagasz =** I dzisiaj to mówie wszem i wobec ...
1) NIE JEM NIC PO 18
2) PILNUJE ŻEBY NIE PRZEKROCZYĆ 1000KCAL
Dam rade bo przecież nie chce żeby mi wypłyneło moje sadełko
A Ty, Demagorgon lepiej leć do kuchni i napij sie szklanki mleka to bedzie akurat 1000 kcal ii sie nie nerwuj bo złość piękności szkodzi =** Wszystko będzie dobrze musisz w to wierzyć a któregoś dnia staniesz przed lustrem i powiesz "ranyy ale ze mnie laska"-chociaz nie twierdze, że teraz nią nie jesteś
A jeśli chodzi o ćwiczenia to raczej radziłabym Wam filmiki które można ściągnąć tutaj >> http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...er=asc&start=0 są na prawde super, już po 5 dniach zauważyłam rezultaty mojego wysiłku
Nio to tyle śpijcie dobrze dziewczynki Dobranoc =**
-
PoZiOmQa masz bardzo dobre postanowienia
Cieszę się, że mogę się na coś przydać i Tobie również dziękuję za słowa otuchy:*
Ja się zastanawiam, czy jesli dzisiaj nie idę na aerobik, to czy nie powinnam ograniczyć jedzenia, bo przecież nie spalę aż tylu kalorii co zawsze...
Już ściągam sobie te filmiki, zobaczę cóż to - może i mi się przyda. Jeszcze raz podkreślam, że najbardziej zależy mi, żeby sadło zrzucić na brzuchu i udach
Gorące pozdrowienia na początek dnia :P
-
:)
Witam Laseczki, jestem tu na chwilkę tylko bo lecę z mim Brzydalem do niego do domciu.
Dzisiaj pamiętajcie!!! Demagorgon szczególnie dobijamy do 1000 kcal
Tak,że potem wpadnę zobaczyć co i jak u Was,a teraz lecę się szykować....
Kurcze niedługo teściowa warac i befie trzeba jej powiedzieć,że się zaręczyliśmy Hehe troszkę sie tym stresuję Ciekawe jak zareaguje
Buziale dla Was i do poźniej
-
Agniesia to gratuluję!!!
Tu masz ode mnie:
I życzę Ci Wszystkiego Najlepszego i mało utarczek z Brzydalem Obyście się cały czas dobrze rozumieli, a w wasze życie niech nigdy nie wkradnie się rutyna!
No to dzień zaczął się bardzo sympatycznie
-
No i leci sobie dzionek, no i nikt mnie nie odwiedza :P
A ja dzisiaj potańczyłam i porobiłam "wesołe 8". Te ćwiczonka właśnie wykonujemy na aerobiku, więc wprawę mam (jak ja nienawidzę wypadów )
Mam pytanko - jak lubicie się ubierać, bo to sprawa indywidualna. Chodzi mi o to, czy preferujecie dopasowane ciuszki, czy może lekko luźnawe, a nawet workowate, powyciągane swetry!? Osobiście lubię lekko luźnawe rzeczy w których czuje się dobrze i wygodnie mi w nich. No i koniecznie w kolorze czarnym
-
:)
No i dzionek zbliża się ku końcowi 1000 prawie dobity, wszelkie pokusy ominiete czyli jest ok Jeszcze ćwiczoka mnie czekają bo troszkę sobie pofolgowałam w tym tyg z powodu "trudnych dni"
A co do seksu to kurcze to jest forma sportu, która by mi odopiwadała, tylko ciekawe co na to mój Paskud
A dzisiaj na dodatek cały dzień lenię się w łóżku
Potem do Ciebie jeszcze zajrzę bo siedzę treraz w samych majtkach przy kompie i marznie mi tyłek
-
Hehe...no, dbaj o zdrowie
Ja dzisiaj też oparłam się nie jednej pokusie i bardzo się z tego cieszę 7 dzień diety się powoli kończy...
A jutro przychodzi do mnie mój Luby Co się będzie działo skoro mam tyle energii
P.S. Agniesia i co z tymi zaręczynami
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki