Strona 53 z 67 PierwszyPierwszy ... 3 43 51 52 53 54 55 63 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 521 do 530 z 668

Wątek: Apetyczny to jest pączek. Ja chcę być seksowna! :)

  1. #521
    Agabie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wróciłam

    Serdecznie pozdrawiam dietowiczki


  2. #522
    kaczuszka123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    odwiedzialm bytom i nie znalazlam trampek
    ale to nic,poczekam
    a na solarium nie wolno chodzic codziennie
    musi byc odtep przynajmniej jeden dzien


    milego dnia i udaneo dietkowania
    do soboty



  3. #523
    Demagorgon jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-10-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Piątek...

    Ach, aż chce się żyć, ta pogoda, to słońce, ten zapach wiosny Natchnęło mnie, a energia rozpiera moje wnętrze. Szkoda tylko, że tak cudowny nastój psuje myśl o nadchodzącej HIPERsesji A mi się tak nie chce uczyć :P No ale zobaczymy jak to będzie, bo przecież musi jakoś być!
    W czwartek mam umówioną wizytę u lekarza. Niestety tabletki nic nie dały i @ dalej nie ma. Ciekawe co mi powie Chciałabym już tabletki antykoncepcyjne, no ale chyba najpierw z tym coś trzeba zrobić

    Dziewczyny, a teraz proszę was o szczerą odpowiedź. Zastanówcie się chwilę nad swoim życiem i powiedzcie mi: czy jesteście szczęśliwe? Bo ja TAK. Oczywiście, że mam swoje problemy, nie wszystko zawsze wychodzi po mojej myśli, ale mam obok siebie kochających mnie ludzi na których mogę liczyć... I w ogóle jestem ładna, zdrowa, mam wszystkie kończyny, a nawet inteligentna ze mnie bestyjka :P A jak u was? Nie macie czasem wrażenia, że za bardzo skupiamy się na błahostkach? Fajnie mieć parę kilo mniej, ale czy to w życiu najważniejsze? Czy to tak naprawdę musi zmuszać nas czasami nawet do łez czy depresji? Jak myślicie? Piszę o tym, bo Agniesia dzisiaj była na pogrzebie swojej 21-letniej koleżanki, która odebrała sobie życie... Nie znam powodów, nie wiem co skłoniło ją do tego, żeby się powiesić... Tylko takie targedie zawsze skłaniają mnie do przemyśleń. Szkoda, że zazwyczaj TRAGEDIE. Na codzień jakoś nie pamiętam i nie doceniam tego co mam...

    Pozdrawiam mimo wszystko - pozytywnie


  4. #524
    Guest

    Domyślnie

    HEJ!
    Wiec wpadlam tu do Ciebie bo widze, że "dietkowanie" idzie tu pełną para
    Ehh...a mi sie wydaje ze ostatnio wszystko zawalam co jedno koło 2 choc niby umialam dieta od paru dni " coś mi nie idzie"..[zamierzam to zmienić od poniedziałku przyrzekam ] ehh...ogolnie jakos tak dziwnie
    Żeby mi sie chciało jak mi sie nie chce to byłaby Majorka
    Ehhh pochodzilabym sobie na jakis basen...aerobik...ale sama w tym duuuzym..oobcym miescie...
    No nic pozdrawiam was tak gorąco jak to slonko za oknem
    ;*;*;*

  5. #525
    bobsonek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    tak sobie pomyślałam... że skoro tak dużo i często teraz ćwiczysz to może pomyślałabyś o zwiększeniu limitu? bo logicznie patrząc dostarczasz teraz jeszcze mniej energii organizmowi niż wtedy gdy byłaś na 1000. wielu dziewczynom okres zanikł na diecie a gdy wracały do normalnego jedzenia, wracał sam Ty oczywiście nie musisz przerywać diety ale jeśli zwiększysz limit to na pewno będziesz dalej chudła a wspomozesz swój organizm tymbardziej, że teraz dużo cwiczysz

    co do twojego ostatniego pytania... ja też czuję się szczęśliwa. mam wszystko czego tylko mogę chcieć, cudowną rodzinę, przyyjaźń i miłość. Strasznie przykro mi się zrobiło, gdy przeczytałam o tej dziewczynie... ja myślę, że to jest kwestia słabej psychiki i braku pomocy z zewnątrz... bo są osoby, które przeżywają naprawdę tragedie i nie załamują się, walczą i wygrywają...

    miłego dnia

  6. #526
    Demagorgon jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-10-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Sobota...

    No i znowu śliczna pogoda Super, super, SUPER - muszę dzisiaj przyszykować mój rowerek i wyruszyć w jakąś trasę Póki co, znowu się nie wyspałam, bo rodzinka ma w zwyczaju mniemać o sobie, że są "panami świata" i skoro oni wstają, to wszyscy inni też No ale przynajmniej posprzątałam już i nawet babkę upiekłam (oczywiście nażarłam się surowego ciasta... policzyłam sobie jako 350 kalorii, może starczy...) Niedługo wybieram się na 2 godziny aerobiku (dzisiaj BPU i Spinning, więc ciężko będzie) Wczoraj znowu byłam w solarium, troszkę mnie chwyciło, ale będzie trzeba się jeszcze przejść parę razy Muszę odnaleźć w sobie motywację... Ludzie chwalą mnie na prawo i lewo za to co udało mi się osiągnąć, ale przecież to jeszcze nie koniec! Nie mogę usiąść na laurach i myśleć, że teraz już wszystko jest dobrze! Trzeba przemyśleć pewne sprawy i napisać jakiś nowy plan działania na najbliższy czas... Byle do tych 53 kg. Teraz pewnie stoję w miejscu... Ale tego można się było spodziewać, więc nie przejmuję się tym szczególnie Przyjemnie jest w końcu ubrać krótką kurteczkę, czy obcisłą bluzkę, nie martwiąc się, że wylewają się jakieś fałdy... Tylko jeszcze uda mam takie nieestetyczne. Dużo poświęcam im czasu jeśli chodzi o ćwiczenia, ale rezultatów oszałamiających nie widać. Pewnie pomogły by kremy i masaże, ale tak mi się nie chce ich wykonywać... Trzeba znaleźć nowe siły A póki co - otworzyłam okienko w swoim pokoju i oddycham pełnią wiosny


    aNiOolEcEk Witam na moim wąteczku! Co do uczelni to tak już bywa... Czasami dostajemy szału, bo nie zaliczamy czegoś, co mieliśmy w małym paluszku. Innym razem dostajemy szału ( ), bo o dziwo, jest pozytywna ocena z tego, co wydawało się być beznadziejnym przypadkiem :P Mnie też się nie chce, a przecież sesja coraz bliżej... najgorzej, że mam naprawdę mało czasu i teraz odczuwam to boleśnie... Pewnie w maju już nie będę się na forum pojawiać zbyt często Ale musimy coś na to poradzić i zebrać się w sobie, a będzie lepiej - MUSI BYĆ

    Pozdrawiam!

  7. #527
    Guest

    Domyślnie

    Oj tak...niedlugo wiekszosc z nas stad zniknie na czas sesji a w naszym (moim i chlopaka) przypadku to i sesji poprawkowej
    Ehh niestety.. zeby mi chociaz jeden egzamin odpadl No ale cóż..pozyjemy zobaczymy :P

    jeju tez bym sobie pochodzila na jakis aerobik
    Dzis chyba pojedziemy do tego Parku Kultury i Rozrywki i sobie pobiegamy troszke.. Uwazam ze bieganie to dobra sprawa..tym bardziej ZE MA SIE TAK MAŁO CZASU
    Ile tak powinnam pobiegac? i jak czesto? zeby to cos dawalo? :>

    Słonecznego i aktywnego dzionka życze

  8. #528
    Awatar agniesia2004
    agniesia2004 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-03-2005
    Mieszka w
    Radom
    Posty
    978

    Domyślnie 22 dzień

    Martuś, cieszę się,że humorek dopisuje
    Powiedz mi co to jest spinning, wstyd się przyznać ,ale nie wiem
    Ja dzisiaj godzinkę ćwiczeń mam już za sobą. Na wieczór zaplanowałam małą sesyjkę upiękrzającą (więcej u mnie na wątku).
    Planowałam dzisiaj dzie wodny,ale niestey musiałam troszke oszamać, bo aż mi niedobrze było
    Teraz biegnę do sklepu a potem zobaczymy co się będzie działo

  9. #529
    Agabie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oj Jak tu wieje optymizmem :
    Milutko

    U mnie też już dziś po cwiczeniach Chociaż wieczór zapowiada się troszkę kalorycznie - to jakoś mnie ten wiosenny optymiżm zaraził

    Buziaczki

  10. #530
    hanka80 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-01-2006
    Mieszka w
    London
    Posty
    1,257

    Domyślnie

    Martus, jak ja bym chciala miec tyle zapalu co ty... Skad ty go bierzesz dziewczyno?? A moze pochwalilabys sie nam jak wygladasz?? Strzasznie jestem ciekawa.. Plizzzz...

    Pozdrawiam i zycze milej niedzielki...

Strona 53 z 67 PierwszyPierwszy ... 3 43 51 52 53 54 55 63 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •