No właśnie jak się nie ważę to jest o wiele lepiej. Omijają mnie depresje z powodu częstej zmiany wagi, nie zastanawiam się czy jest trzydniowy zastój czy nie. Nie jestem od tego urządzenia uzależniona, ono nie rządzi moim życiemSama kiedyś spróbuj, ciesz się luźnymi rzeczami, a nie martw postojem wskazówki. A z resztą - lepiej chyba oglądać jak ona przesuwa się o parę kilo niż o parę gramów, prawda
:P Ja nie myślę obsesyjnie o odchudzaniu - po prostu robię swoje, hie hie
Jedyne czego mi brakuje, to panierowanego schaboszczaka - ja tak uwielbiam panierkę
I ten ociekający tłuszcz :P No ale co tam - warzyka z kurczakiem też są OK
![]()
![]()
A dzisiaj się zaczyna post - i z czego tu zrezygnować![]()
![]()
Zakładki