Witaj Martuś
Dzisiaj powrót do dietkowania po kilku dniach laby...chociaż wolę dni dietkowania niż laby Lubię liczyć kalorie i cieszyc się, że nie przekraczaniem 1000 kcal i w ogóle Cieszę się strasznie na samą myśl,że w końcu kiedyś osiągnę mój wymarzony cel i będę wyglądąć świetnie W święta właściwie nic mnie nie korciło tylko placki i sałatka jarzynowa, lecz i tak nie mogłam zbyut wiele tego zjeść Ponieważ zaraz mnie muliło i źle się potem czułam i miałam wyrzuty sumienia itd Po tych moich wyrzutach sumienia to mi zakwasy na łydkah zostały hihih tak ćwiczyłam na orbiterku hahahaha
Tak więć Kochana wróciłam na forum juz grzecznie i teraz będę się często pojawiać ponieważ w końcu te święta się skończyły narescie i teraz czas barać się dalej za siebie i nie marudzić