Witam was Kochaniutkie
Kolejny dzień dietki zakończony sukcesem. Co prawda spożyłam dziś nieco ponad 1300 kalorii ale niestety mam anginkę i musiałam sobie umilić życie dodatkowym jogurcikiem i (o zgrozo!) sporą ilością sonecznika.
Zawsze gdy się nudzę to chwytam za słonecznik i dłubię a to ma tyyyyle kalorii . Spaliłam jednak ponad 1000 więc myślę ,że sukcesik jest.
Cieszę się , że zeszłam tak szybciutko poniżej tych 2000. I dziękuję, że trzymacie za mnie kciuki i mnie wspieracie DUUUŻA BUŹKA

jlocia84 - dziękuję za wsparcie i nie martw się na zapas - jak przyjdzie czas to zobaczysz jak to jest po porodzie wszystko zależy niestety od danego organizmu. Po dwóch ciążach mam odstający brzuch i trochę zbyt dużo w udach ale liczę na to, że przy was uda mi się to zrzucić
erix - miło że wymyśliłaś temacik - czuję się jakbym była w klubie i jest mi raźniej
pozdrawiam