czesc dziewczyny! wracam dzis do diety. dwa dni opychalam sie czym tym tylko sie dalo. nie chce mi sie nawet patrzec na jedzenie,a poza tym klopoty jakos mnie dzis odstraszaja od lodowki. moze dlatego, ze przez weekend jadlam niesamowicie duzo. patrze w lustro i az mi niedobrze na moj widok. ale jest i jeden plus. mama kupila mi dzis nowy stepper, wiec bede mogla znow cwiczyc. to mnie naprawde cieszy. dzieki wielkie za wsparcie. sciskam mocno