-
Po upadku trzeba się podnieść...13 kg kto się przyłączy?
Hey jestem Gosia i mam 16 latek, od paru dobrych lat jestem juz uzalezniona od roznego rodzaju diet ale dopiero teraz wiem co to znaczy dieta a przede wszystkim motywacja ktorej nie mialam pare lat temu. W ubieglym roku zaczelam nowa diete a dokladniej w styczniu 2005 roku. do wakacji schudlam 10 kg, czyli ze zostalo mi jeszcze 5 do wymarzonego celu, ale mimo utraty wagi bylam pewna ze tego po mnie nie widac...i co ze spodnie ze mnie spadaly a w pasie mialam 78 i schudlam do 68, ja bylam pewna ze dalej wygladam tak samo nie sluchalam innych, bylam zrospaczona brakiem efektow ktore byly ale ja ich nie widzialam... z tego powodu zawalilam diete do dnia dzisiajszego bardzo przytylam...pod spodem napisze swoje aktualne wymiary. Dopiero teraz po pol roku gdy ogladam zdjecia z wakacji widze jaka bylam szczpla, widze efekty teraz nie wejde nawet w spodnie z tego okresu... Wiem tylko, ze nie wolno przerywac diety i obzerac sie to jest najgorsze,po kazdym upadku musimy umiec sie dzwignac, chce zaczac wszystko od poczatku i wiem ze mi sie uda. Jezeli rowniez chcecie schudnac, zmienic swoje zycie, zapraszam do wspolnej pracy, razem bedzie latwiej
Oto moje aktualne wymiary:
wzrost:157
waga:62
talia:84
biust:90
biodra:92
-
Witaj!!
Ja się przyłączę. Mam na imię Anka, jestem bardzo podobnego wzrostu i wagi... Tylko w biodrach mam niepokojąco duuużo więcej
Podoba mi się Twoje dojrzałe podejście
Będę sobie do Ciebie zaglądać
Powodzenia!!
-
Hey...jestem zla...bo nie potrafie wejsc na tamto konto tzn Ponczka w zwiazku z czym bylam zmuszona zalozyc nowe...
weatherwax nie przejmuj sie biodrami... to dobrze ze masz szersze bo ja zawsze skarzylam sie na na ich brak, jestem prosta [w biodrach] i to dobija mnie jeszcze bardziej
trzymam kciuki, wiem ze sie uda
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Ja sie wole nie mierzyc. Wystarczy, ze sie zwazylam - to tez boli... Ostatnio, jak sprawdzalam biodra, mialam 102 (o zgrozo), ale wtedy sie jeszcze i tak w niektore spodnie miescilam, teraz zostaly one zeslane na dno szafy i czekaja na lepsze czasy... Centymetr omijam robiac glupia mine, gwizdzac i bacznie ogladajac moje paznokcie
-
Skad ja to znam... omijam centymetr szerokim lukiem ale niedlugo bedziemy dumne ze swojego wygladu... tylko troszke silnej woli i cierpliwości
tak w zasadzie to chce schudnac do 45 ale najpierw tak do 50-49...potem zobaczymy
BUZIACZKI
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
minus 13 kg powiadasz?
Oczywiście, że się przyłączę
-
Hej
Jestem Ania i też sie do was przyłącze.
Od niedzieli staram się być na 1000kcl ale średnio wychodzi 1200kcl.
I te słaboście wczoraj skusiłam się na czekolade z całymi orzechami ale później z wyrzutami sumienia zrobilam 50przysiadów troche wymachów nogami i pomaszerowałam z moim pieskiem na szybki40min spacer.Teraz mnie kusi galaretka malinowa ale chyba nie będe miała wyżutów sumienia jak ją zjem przecież niema tłuszczu a to chyba ważniejsze niż kcl. Trzymam kciuki za ciebie Gasiu napewno się uda szczegulnie że już kiedyś tak dużo schudłaś i masz motywacjie.
-
:-)
Chętnie się przyłączone żeby ci pomóc moja droga jest troche dłuższa a ty ze swoja wagą nie będziesz miała problemu zjechać napewno Dasz Rade
Buziaczki Pozdrawiam
-
ja tez sie przylacze. nazywam sie ania i mam 21 lat. tez chce zbic jak na razie 13 kg - z 70 do 57. wierze, ze razem nam sie uda.
jeszcze niedawno bylo 64, ale sibie pofolgowalam i sa skutki. ja zadnej konkretnej diety nie robie, odzywiam sie produktami z mojej "listy": serek wiejski, gotowany kurczak, brokuly, kalafior, marchew, jogurty, musli, pomarancze, jablka, mandarynki, pieczywo wasa i jakies niskotluszczowe serki do smarowania plus pomidor. wielu rzeczy po prostu nie lubie dlatego pomisilki komponuje z ww. skladnikow. poza tym znow cwicze - stepper i brzuszki. teraz, jako, ze mam sesje i siedze w domu mam wiecej czasu, wiec chodze na steperze 2 razy dziennie po godzinie. mam nadzieje, ze wytrwam.
pozdrawiam Was serdecznie
-
Witam
Ciesze sie ze jest nas tyle, razem bedzie latwiej
No wiec dzisiaj pierwszy dzien mojej dietki, na razie mam zamiar po prostu ograniczyc tluszcze i zastosowac metode ŻP hihi bo juz z doswiadczenia wiem ze zaczynanie od glodowek przynosi odwrotne rezultaty, slodyczy na razie nie eliminuje bo moj organizm nie reaguje zle na cukier...tak powiedzial mi dietetyk, moge go jesc w ilosciach takich jak zwykle ale za to musze calkowicie wykluczyc tluszcze...buu a ja uwielbiam frytki ...ale mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze i ze wszystkim nam uda sie schudnac
Z ta motywacja to jest trosze krucho, tzn nie brakuje mi jej...ale czasami ucieka i nie moge jej nigdzie znalezc...wtedy jest najtrudniej, ale trzeba przec do przodu i nie zwracac uwagi na przeszkody wtedy uda sie na pewno
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki