haaaa! koncert genialny, chyba moj najlepszy w zyciu!!!!
po koncercie obowiazkowo afterparty z zespolem i zdjecie z panem od motywacji
[img][/img] zaluje tylko ze zamiast jechac do bratyslawy na koncert ktory byl dzien wczesniej wolalam pic rum ze znajomymi w pradze... no coz, lepsza praga (i Jeordie) niz nic![]()
od jutra wracam do normalnego zycia, nauki do poprawek, zdrowego zarcie i jogi (na uspokojenie ze egzamin tuz tuz)
pozdrawiam rumowym pocalunkiem :*
Zakładki