-
BLEDNE KOLO
Hej witajcie.
Nie wiem juz nic ........posiadlam cala wiedze wlasciwego jedznie i aktywnosci fizycznej. Nadal mam nadwage. Nie mam motywacji. Przegrywam sama ze soba w walce z KG!!!!
Moja obsesja posiadania ladnie figury trwa juz latami , druga dekada sie zaczyna.
Nigdy nie bylam gruba ale tak zwanie przy kosci, okragla, grubawa. Jednak zaczyna sie juz tak robic ze zaczyna tych kilogramow przybywac i przybywac.
Nie znosze swojego widoku. Moje cialo na nic nie reaguje. Tyle diet co ja juz mialam trenigow i nic. Kiedys udalo mi sie miec prawie wlasciwa wage ale co za dwa tygodnie znow tylam a po miesiacu nie bylo sladu po ochchudzaniu.
Mecze sie sama ze soba, dreczace mysli caly czas. Probowalam sie zaakceptowac ale nie moge. Nie nawidze tych grubych ud i szerkiego tylka
Staram sie jakos znalsc wiare w to ze mi sie uda. Ale jestem tak zmeczona ze juz nie daje rady.
waze 63kg przy wzroscie 160cm. mala przygrubawa!!! Jak wazyc 53kg ?
Podziwiam te osoby co zrzucily po 30 kg i wiecej. Mnie wydaeje sie to nie mozliwe, a zwlaszcza dla mnie.
Jesli ktos chcialby mi pomc przerwac to bledne kolo to niech naisze. Aha i osoby ktore uwazaja ze nie jestem taka znow gruba to niech nie pisza, to juz slyszlam. to chodzi o mnie a nie o kogos. pozdrawiam i dzieki
-
Mizamo- jak sama powiedzialas teoretyczna wiedze na temat odchudzania juz masz, wystarczy teraz zajac sie odchudzaniem od strony praktycznej. Musisz uwierzyc, ze ci sie uda- masz tego liczne przyklady na forum, tyle osob juz schudlo, ty tez sobie poradzisz. Ja tez mam ten problem- ale od dzisiaj zaczynam i radze sobie jak na razie dobrze!!
-
Czesc
Mizamo pozwole sobie zabrać głos.
ja widze to tak albo Twoja wiedza teoretyczna jest nie pełna albo (mam nadzieje ze sie nie pogniewasz za szczerosc) Twoja walka z nadwaga to juz walka ze swoja psychiką czyli krótko mówiac wpadłas w podobne ***** co ja i wiele innych osób. A tu pozostaje Ci nie wiele albo sama bedziesz walczyc o siebie albo zrobisz to z pomoca lekarzy. Pozdrawiam
-
mizamo - masz rację że podziwiasz ludzi którzy zrzucili ileś tam (dużo) kg ! ALE : pamiętaj, że ostatnie kg zrzucić jest najciężej ! Ja w sumie jak na mnie też mam końcówkę (163 cm, 52-53 kg)
zaczynałam od wagi 63 kg i wtedy szło dużo szybciej. Teraz każde0,5 kg to dla mnie ogromna radocha i świeto niemalże... Wyrobiłam sobie w miejsce tłuszczu kupę mięśni czego nigdy nie miałam i nauczyłam się lubić zdrowe rzeczy
wydaje mi się że trzeba się zmienić na zdrowsze (ćwiczyć, jeść zdrowo) a wtedy choć nie szybko - waga spadnie, ale i nie wróci dawny tłuszczyk.
w końcu żadna to radocha schudnać na 2 tyg i potem jojo
chwal się sukcesami, nie załamuj - w razie czego PISZ Buziak, pozdrawiam !
(ps - ja tą "obsesje" też mam juz ponad dwie dekady, ale dopiero teraz się wzięłam za nią "po dorosłemu" "na zimno" i naprawde się udaje ! warto ! )
-
mni etez juz do pelni szczescia owa nieznosna koncowka zostala. juz za mna 13. przedemna 7 no i cieeezko
-
:))
MIZAMO!
Dasz rade!!!!!!!!!!!!!!!!!!11 Poradzisz sobie! Tylko nie trac wiary!
Bledne kolo mozesz przerwac tylko i wylacznie TY!
Nie rob nic na sile. Moze na poczatku jedz 1500kcal pptem stopniowo redukuj kalorie? Unikniesz w ten sposob okropnego jojo! Nie zalamuj sie!
-
HEJKA
NO NO jak bym czytala o sobie, MIZAMO ja tez mam 160 i w zimie doszlam do wagi 63kg ( a kiedys wazylam 45-48kg), a pozniej ....az szkoda gadac.
na wiosne zaczelam sie odchudzac( chociaz odchudzam sie chyba od zawsze, odkad przytylam), wiec powiedzmy zaczelam sie odchudzac na powaznie. teraz waze juz ponizej 60kg i caly czas mam ochote na mniejsza wage
odezwe sie jeszcze pozniej!! bo praca goni!!
POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE!!
-
Niesamowite dzieki!
ciesze sie ze nie jestem sama! matko nie wiem jak zaczac .......tyle razy juz zaczynalam ze szok.
ostnio to przez 1,5 miesiaca trenowalam i jadlam zdrowo i co waga spadla moze 2kg! szok 1,5 miesiaca ...tylko ze ta waga spadla po tygodniu tyle( mierzylam sie tez) a potem reszta tego czasu nic!!!!!!!! I co znow wpadlam we frustracje, zlosc i glebsza nienawisc mojego ciala! No jak to mozliwe zeby cwiczyc i jesc kurczaki i salatki i przez miesiac NIC nie zrzucuc! Szlag by to trafil!
tu ktos napisal bardzo madrze...tak ja walcze juz nie tylko z tluszczem ale z utzymaniem zdrowego umyslu. To juz jest psychiczna walka.
Mam dosc tego jak nie wiem, jestem juz sama soba zmeczona i znudzona. Latami ciagle ten sam problem. Boze jakie to zalosne!
Tyle tu od was pozytywnych mysli otrzymalam ze az mi BARDZO milo.
DZieki Dzieki i Dzieki .....
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki