Wątek: DIETA KOPENHASKA - ciąg dalszy

Cześć Wszystkim odchudzającym,
Ciąg dalszy informacji na temat diety i jej skutków:
Dzisiaj dzień 8 - ledwo żyję, to był najbardziej koszmarny weekend mojego życia (niedziela - jedyny posiłek to kawałek grillowanej piersi z kurczaka).
Wytrzymałam te dni tylko dlatego, że widzę efekty na wadze
Waga wyjściowa - 67.1
Waga obecna - 63.6
Na wadze spadło - 3,5 kilo - to wcale nie tak dużo, a już napewno nie tak dużo jak piszą o tej diecie w internecie (od 8 - do 20 kg w czasie 13 dni).
WADY : jestem wyczerpana, nie mam na nic siły, nie moge się skoncentrować na niczym, mam mdłości, serce rano bije jakby szybciej i mocniej
ZALETY : spadek wagi o 3.5 kg
Nie polecam nikiomu tej diety, sama ciągnę ją dalej bo szkoda mi tych 7 dni , które są za mną. Nigdy więcej jej nie zastosuję, jest zbyt wyczerpująca i chyba nie dla mnie. Proponuję, mniej drastyczne sposoby odchudzania ten jest ZŁY. Żałuję teraz, że posłuchałam koleżanek. Ale jestem przecież dorosła.
Będę Was informowała o dalszych efektach.
Pozdrawiamy wszystkich zainteresowanych

Ja jestem dziś na 7 dniu i czuję się dobrze O dziwo mam energię, choć wczoraj kręciło mi się w głowie. Ale nie żałuję, że rozpoczęłam tą dietkę. Tylko nie wiem co po jej ukończeniu, żeby nie wrócić do poprzedniej wagi, jaką dietę stosować ??!!

mi po tej diecie zatrzymal sie okres na 3 miesiace. takze chyba niedobre rzeczy dzieja sie w naszych organizmach ktorych mozemy nie zauwazyc.

jestem antyKopenhadzka, chociaz do kopenhagi jezdze czesto

martita503 nie ukrywam, ze mnei trochę prestraszyłaś

Nie wiem co teraz zrobić ;(

Dziewczyny,
Widocznie każdy organizm reaguje inaczej.
Bineczko - dzisiaj masz najgorszy dzień (7 zawiera najmniej kalorii bo nie więcej niż 200 - tylko 1 mały kawałek grillowanego mięsa) zobaczysz jak będzesz czuła się w dniu 8 - w którym ja jestem dzisiaj. Zyczę Ci powodzenia i mam nadzieję, że będziesz się lepiej czuła niz ja dzisiaj. Dzień siódmy to prawdziwa GŁODÓWKA
Właśnie przysąpiłam do mojego 1 posiłku dzisia: szpinak, 2 jaja i pomidor. Byc może po zjedzeniu poczuję się lepiej. Generalnie jestem słaba. Wiem jednak , że dotrwam do 13 dnia. Jeszcze tylko 5 dni i koniec.
Bineczko - po zakończeniu tej diety zaleca się dietę 1000 lub 1400 kalorii, dzięki temu nie będzie efektu jojo oraz spadniesz kolejne 3 - 4 kg. A dieta 1000 kalorii przy kopenhaskiej to pikuś - zawiera dobre rzeczy. MOżna też rozpocząć jakieś ćwiczenia, które nie są zalecane podczas diety kopenhaskiej.
MARTITA503 - no rzeczywiście w organiźmie zachodzą wielkie zmiany. Mam nadzieję, że z moim okresem będzie ok. Dietę rozpoczęłam w 1 dniu po jego zakończeniu - będę Was informowała o wszystkich negatywnych skutkach.
Bineczko, prosze powiedz ile ubyło Ci kg - informuje mnie także prosze o Twoich efektach w kolejnych dniach.
Pozdrawiam Was wszystkie 0 i trzymam za Was kciuki - jak i za siebie

Do dziś ubyło mi 4kg Wg bmi nie mam już nadwagi ale jestem na górnej granicy Wiesz co ja dziś zjem kawałek grilowanej w piekarniku rybki bo mięsa nie dam już rady. Wiem, że zmienię troche rozkład dietki ale nie dam rady. Potem chyba przejdę na 1000 ale boję się, że przytyję. Co można jeść?? Wszytko żeby tylko w 1000 kcal się zmieścić??

No właśnie też myślałam nad tym, że teraz nie zacznę ćwiczyć a po ukończeniu zacznę ćwiczyć. teraz na spacerki tylko chodzę A Ty jesteś dzień przedemną powiedz mi szczerze wierzysz w to, że potej diecie można normalnie jeść i się nie tyje bo ona zmienia wszytko ??

Bineczko - gratuluję 4 kilo mniej,
Staram się wierzyć, ze efekt JOJO mnie ominie. Wiem juz teraz, jak pisałam wcześniej, że na pewno po zakończeniu diety, zmienię swój sposób odżywiania z przed diety - za dużo było słodyczy i łakoci.
NA stronie DIETA.PL znajdziesz rózne rodzaje diet - ja wybiore chyba 1000 kalorii dzięki czemu mam nadzieje spadnę do mojej wagi 58 kg - znajdziesz tam przykłady posiłków ustawionych i dobranych tak aby łączna wartość kalorii nie przekraczał 1000 dziennie.

Szczerze mówiąc nie wierzę że schudnę od 8 - do 20 kilo podczas diety kopenhaskjei jak podają w internecie (to chyba niemożliwe) . Pomimo, ze restrykcyjnie podchodzę do tej diety, jem tylko to co jest w jej jadłospisie, narazie schudłam 3,5 myślę, że schudnę 6 - 7 - to wszystko . Spodziewałam sie lepszych efektów. No zobaczymy jak waga będzie się zachowywała w tym tygodniu - może trochę przyspieszy.
Mam nadzieję.
Życzę Ci osiągniecia oczekiwanego celu. I powodzenia dzisiaj - to najtrudniejszy dzień. Zobaczysz. Ale może zniesiesz go lepiej niż ja.

goloneczko zrzucenie wagi na kopenhadzkiej zależy od wcześniejszego sposobu odżywiania i wagi. poszukam czegoś dla siebie Dam radę z każdym dniem mam więcej sił do wytrwania Ale w czwartek bardzo chciałabym przynajmniej jednego pączusia zjeść Ja też wierzę, że będzie dobrze

Wiesz co ale tam pisze przykładowo 5 posiłków, ja nie wiem czy po kopnehadzkiej dam radę tyle zjeść jeszcze I czy znajdę czas na 5 posiłków jak mnie od rana w domu nie ma np to nie lubię jeść pozadomem czy w szkoel czy gdzieś I teraz to nawet nie mam wilczego apetyty, przyjdę przegryzę to co mam napisane na kopenhadzką i jest dobrze.

Zapomniałam, że to w tym tygodniu!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jak ja to przetrzymam. Przez całe 8 dni mam ochotę właśnie na pączka!!!!!!!!!

To chyba będzie kiepski czwartek - szkoda że tłusty czwartek nie przypada w przyszłym tygodniu - załamanie. Muszę to przetrzymać.
Podczas diety ciągnie mnie tylko do słodyczy (obiadów nigdy nie lubilam, jestem typowym KANAPKOWCEM i ŁASUCHEM)

Ja mam smak na świeżutką bułeczkę z masełkiem i żółtym serkiem i na ogórek konserwowany.

Znalazłam opis 1000 na moim wątku jest wejdż i zobacz

Kurcze jak to czytam i np ułoże sobie jad lospis, 5 spoiłków to mi się wydaje, że ja przytyję po tym po kopenhadzkiej Myślisz, że schudnę ?? Tam same smaczne rzeczy są przecież