Hej Betii

Fajnie, że wszystko już dobrze. Jak człowiek ma dobry humor to od razu mu wszystko łatwo przychodzi Oj, oj, oj - co Ty z tym ważeniem? Mam po paluchach lepkich dać kalpsa? Dobrze, że chociaż wskazówka się zlitowała i nie musimy Cię teraz pocieszać... (nieoficjalnie - GRATULUJĘ , ale ciii...) Nie daj się wadze! Wyznacz sobie termin i tego się trzymaj! Lepiej bierz przykład ze mnie (hie hie) i z Jolci i waż się co miesiąc (niee, nie dasz rady - słaba jesteś ) E tam, dajesz radę GŁÓWNIE dzięki sobie i swojej silnej woli Oby tak dalej! Zgadzam się z Agalicht - godzina nie ma tu wiele do rzeczy, byle nie nawpieprzać się :P przed samym snem, trzeba dać organizmowi spokój, kiedy "wrzuca na luz".

I co z tymi ćwiczeniami się dzieje ja się pytam Masz to poprawić leniu :P

Pozdrawiam!