Widzę, że Tobie też humorek dopisuje! A właściwie to wisielczy humor Dzielnie walczysz z przebrzydłym urządzeniem i to się chwali, ALE...

-Przestań myśleć o jedzeniu, zajmi się czymś (wiem, łatwo mówić :P )
-Pofolgowałaś - trudno, dzisiaj bardziej się pilnuj!
-Po to właśnie w wannie jest takie sitko, żeby się woda nie wylewała przy takich grubasach jak my i żeby takiego zagrożenia nie było :P
-Pomyśl co będziesz robiła w weekend, może kino? teatr? cokolwiek? Byle nie siedzieć w domu i nie ulec pokusie zjedzenia "czegoś jeszcze"! Skoro wiesz, że masz taki problem w czasie wolnych dni to zrób coś z tym!

Pozdrawiam cieplutko!