Hej to ja

U mnie wszystko gra. Dietka w normie, ćwiczenia też są i nastawienie o wiele lepsze.

Tylko muszę się przyznać, że w piątek 31marca mój syn młodszy skończy równiuteńki roczek i na pewno zjem kawałek torta. Znowu będę grzeszyć, jeżeli chodzi o dietkę.

Cieszę się bardzo, że wiosna już do nas przyszła. Strasznie nie lubię zimy, jestem jakby to nazwać "ciepłolubna". Wpadłam już w trans wiosennych porządków i dzięki nim nawet nie myślę o jedzeniu.

Życzę miłego dnia.



Papatki