Sluchaj, ja wierze w to, ze nie mozesz w siebie wiecej zmiescic, wierze, bo sama na poczatku zrobilam ten idiotyczny blad i jadlam jak najmniej, gdzie po podliczebniu wychodzilo jakies 600-700kcal (czy analogicznie u faceta bedzie to jakies wlasnie 1000-1300kcal, czyli tyle ile ty jesz). Nie mozna tak! Nie wolno! Zniszczysz sobie zdrowie i gwarantuje ci, ze wrocisz predzej czy pozniej do pierwotnej wagi. Jestes mlody, rozwijasz sie, rosniesz (rosnac bedziesz do 21 roku zycia, o ile sobie sam nieodpowiednia dieta tego procesu nie zahamujesz!!!). Twoj zoladek sie teraz max skurczyl, wiecej mu nie trzeba, ale on potrzebuj wiecej! Zwieksz ta ilosc kalorii- nie na hop siup, z dnia na dzien, ale systematycznie, zeby twoj organizm nie przezyl szoku po tym GLODZENIU. bedziesz nadal chudl! kto wie, czy nie szybciej, bo podrasujesz swoj metabolizm Nie rob sobie krzywdy i sluchaj starszych i bardziej doswiadczonyc
Pomysl sam, jesli spadek 1kg wiaze sie z okolo 7000kcal, to jezeli normalnie w twoim wieku powinienes jesc- optymalnie, zdrowo, tak, zeby funkcjonowac, ale nie chudnac- okolo 3000kcal, to jak dziennie zejdziesz do 1800, to kazdego dnia robisz sobie deficyt prawie 1200kcal!! w perspektywie tygodnia wychodzi na czysto okolo 1kg mniej, jak nie wiecej!! Nie rob glupstw, jedz wiecej, ale pamietaj, ze musisz teraz to dodawanie kalorii zrobic pomalu- jak pisalam co tydzien czy dwa o 100-200kcal- szkoda zdrowia i twojego wysilku. Wrocisz pozniej do "normalnego" jedzenia i twoj organizm sie rzuci na zarcie, bo teraz go glodzisz!!
Przemysl to.