-
tylko ode mnie zależy jak wyglądam
od 10 marca jestem na diecie 1000 kalorii. schudłam. i to sporo - około 15kg. obecnie ważę 66 kg przy 175 cm.
nie stosuję żadnych ćwiczeń (z czystego lenistwa) za to dużo spaceruję i wszędzie gdzie tylko mogę chodzę pieszo. trzymam się tego 1000, czasem pozwalam sobie na 1200. do tej pory tylko raz zgrzeszyłam, ale odpokutowałam odstępstwo od diety następnego dnia głodując. ta pokuta miała mi pomóc w odzyskaniu kontroli nad psychicznym nastawieniem do diety. zamierzam jeszcze schudnąć.
wiem, że moja waga obecnie mieści się w granicach normy, ale nadal nie jestem zadowolona ze swojego ciała. zmieniłam podejście do jedzenia. jem powoli, dokładnie rozpoznając smak. zanim coś zjem trzy razy zastanawiam się czy naprawdę mam na to ochotę, czy jestem głodna i czy nie lepiej z tym poczekać. jedzenie stało się dla mnie paliwem, którego dostarczam swojemu ciału i dbam o to, żeby było najlepszej jakości. jeżeli lody mieszczą się w moim limicie kalorycznym to pozwalam sobie na dwie kulki, ale wafelek oddaję mojemu chłopakowi. piję czerwoną i zieloną herbatę, wodę mineralną i, niestety, kawę, do której używam słodzika. palę, ale wierzę, że kiedy wytrenuję silną wolę na odchudzaniu uda mi się rzucić papierosy.
chciałam wam wszystkim powiedzieć, że naprawdę nie ma diety cud. że na 1000 kalorii rzeczywiście chudnie się około 1 kg na tydzień i, że przy odrobinie samozaparcia możecie zapanować nad tym co jecie (pomaga zapisywanie kalorii w terminarzu).
pamiętajcie, ze wychodzenie z diety musi trwać tyle samo, a nawet dłużej niż chudnięcie, bo inaczej szybko wrócą kilogramy. wychodząc z diety zwiększajcie co tydzień dawkę kalorii o 100 i kontrolujcie wagę. słowem kluczowym jest tu kontrola.
powodzenia. trzymam za was wszystkich kciuki. za siebie też! :P
-
swieta racja
pozdrowka i buziaczki ;*
-
Aliantko- gratuluje wytrwałości w dażeniu do celu Ja tez jestem na dietce 1000kcal, wprawdzie dopiero od paru dni, ale na razie trzymam sie dzielnie Takie sukcesy jak twoj czy Elewiny naprawdę motywują i dają nadzieję. A więc walczmy dalej
-
Aliantko - jakbym słyszała siebie sprzed dwóch lat ... niestety to było dwa lata temu - dziś to już inna ja ..
Jedzenie nie robiło na mnie wiekszego wrażenia, bo liczył się przede wszystkim cel i efekt końcowy ... tylko kiedy go osiągnęłam zaczęłam mieć wszystko gdzieś :
dietę
treningi
Później zdrowie nie dopisało i tak oto znów jestem w punkcie wyjścia
-
etna: już raz udało ci się osiągnąć to, do czego dążyłąś. mam nadzieję, że znowu do tego dojdziesz i przezwyciężysz kłopoty zdrowotne.
ja postanowiłam zmodyfikować swoją dietę i zacząć jeść 1200 kalorii. łykam też od dzisiaj chrom. pozwalam sobie na ujęte w limicie kalorycznym szaleństwa i jak na razie nie narzekam. poza tym odkryłam urok deserów dla niemowląt. dziewczyny, to jest naprawdę pyszne i mało kaloryczne, np. "jabłka z bananami" bobovity 190 g ma tylko 105 kalorii! zawzięcie zajadam się też jogurtami light bakomy, do których dosypuję granulowanych otrębów z jabłkami, albo ze śliwkami. pycha!
uzupełniam też swoją dietę w tłuszcze, z których przez te dwa miesiące niemal całkowicie zrezygnowałam. przestraszyły mnie długofalowe konsekwencje diety fat-free.
trzymajcie się i nie załamujcie. dobre nastawienie to podstawa sukcesu.
-
a co moze sie stac oprocz brakow w ADEKu innego jak sie tluszczu nei spozywa?
-
z moich wiadomości wynika, że w tłuszczach rozpuszczają się witaminy takie jak E, A i D. a także w jakimś stopniu tłuszcze regulują gospodarkę hormonalną. nie jestem ekspertem i 100% pewności nie mam. po prostu stwierdziłam, że lepiej jeść ich troszkę niż nie jeść wcale. a spożycie tłuszczy ograniczyłam w początkowej fazie diety niemal do zera tzn. żadnego masła, oleju. tyle tłuszczu co w jogurcie light. więc postanowiłam przystopować, żeby nie przeholować.
poza tym. to dzisiaj musze się przyznać do dnia czyśćcowego. głodówka w celu zachowania odpowiedniej postawy moralnej do diety, a także nie ukrywam, w nadziei na chudnięcie. po prostu wczoraj i przedwczoraj przekroczyłam limit i teraz pokutuję. wiem, że to nie jest zbyt mądry i dobry sposób, ale w końcu raz na jakiś czas JEDEN dzień to chyba nic wielkiego, prawda?
-
aha. zaczęłam od niedawna robić brzuszki.
w takich mniej więcej seriach jak te, któe poleca cindy crawford czy jak jej tam. na wszystkie partie mięśni brzucha.
-
hej :)
Ciesze sie że wam sie udało Trzeba wiele zaparcia i wytrwałości. Ja zaczełam dzisiaj diete 1000 kcal, chociaż licze na to że będzie mniej. Jest trudno , ale trzeba sobie dać rade, to jak wyglądamy zależy od nas
-
ktosia ---> serdecznie życzę ci powodzenia w twojej walce. trzymam kciuki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki