lemonkowa ja też nie piję za dużo i doskonale Cię rozumiem. Od dziecka tak mam, że poprostu nie przepadam za piciem i nie odczuwam potrzeby częstego picia. Upał, gorąco, a ja w wózeczku i za nic pić nie chciałam. I tak mi zostało do dziś. Potrafię wypić tylko szklankę wody i jest mi z tym dobrze. Nawet w najgorsze upały mogę być na 2 szklankach. Ale staram się pić, bo choć nie czuję potrzeby, to wiem, że takie rzadkie picie jest niezdrowe - gromadzi się piasek w nerkach (który miałam i pewnie nadal mam), co podowuje powstanie kamieni. I choć staram się, to nie umiem wypić 2 litrów wody dziennie. Właściwie piję kawę rano i ewentualnie sok warzywny na II śniadanie, parę łyków wody po ćwiczeniach i czasem popołudniu herbata. A mimo to chudnę, więc Ty też pewnie schudniesz. Ale radzę Ci tak ułożyć dietę, by mimo wszystko pić więcej. Ja przynajmniej się staram pić:]