Witam odchudzające sie Madzie
U mnie po weekendzie jak zwykle kiepsko, ten weekend mialam wolny od zajec na uczelni wiec dlugo nie trzeba bylo czekac na telefon z informacja o malej imprezce, a jak to bywa na takich nieplanowanych spotkaniach kazdy po drodze skoczy do sklepu kupi jakies ciastka, chipsy, paluszki ... reszty nie trzeba juz opisywac nie chce nawet myslec o cotygodniowym wazeniu w srode nastepne dwa weekendy naszczescie dla mojej diety spedzam w szkole a teraz ide spalic to co nagromadzilam przez weekend
pozdrawiam i zycze udanego dzionka