-
Hej Lady
ty już nie kombinuj tak z tym limitem kalorii, bo w chorobę się wpędzisz, już i tak chudziutka jestes, nie wolno ci już ani deko schudnąć :?
Fryzurka swienta, i powiem ci że ja tez mam takie "pokoszczubione" włosy, nijak ich ułozyc się nie da, chyba zafunduję sobie jakąś dobrą prostownicę i może wtedy coś zdziałam. Ale mi się podobały twoje kręcone włoski :D Tak fajnie otulały buzię :D Hah, na szczęście prostowane sa tylko raz na jakiś czas i loczki masz na co dzień :D
Pozdrawiam i nie waż się więcej chudnąć
-
Kitola moje włoski teraz jeszcze fajniej otulają moją buzię, resztą jak wkleję zdjęcie, to sama zobaczysz :wink:
Dziś nareszcie przebiłam ucho. Miałam to zrobić wczoraj, ale się okazało, że kosmetyczki nie było, bo miała zebranie w szkole :evil: I dziś poszłam. Nawet bardzo nie bolało, tylko teraz boli jak się rusza, ale cóż, trzeba pocierpieć :roll: Ale bardzo mi się podobają (jak mi Adam zrobi zdjęcie, to wkleję moje ucho :wink: ). A popołudniu, niedawno zresztą, byłąm u dentysty :evil: I miałam jednego ząbka do zrobienia i powiedziałam, że chcę znieczulenie, a pan doktor na to, że to się nieopłaca, że zrobi to raz dwa. Taaaa...już ja znam te jego numer :twisted: Od małego do niego chodzę i zawsze mówił, że nie będzie boleć i zawsze boli :evil: I oczywiście chciał, żebyśmy spróbowali tylko troszkę powiercić, ale ja byłam twarda :twisted: No i dostałam zastrzyk i teraz mam pół dolnej szczęki z wargą spuchnięte :wink: Ale przynajmniej nie bolało :wink: I kupiłam sobie 1 jajko niespodziankę - to taka już tradycja, bo ja zawsze bałam się (i dalej boję) chodzić do dentysty, a borowanie to już makabra i zawsze w nagrodę za każdego wyleczonego ząbka jajo dostawałam :wink: I dziś też sobie w nagrodę kupiłam :wink:
-
hej LadyD! trochę poprzeglądałam Twoje zmagania. dość imponująco. ale nie drżyj tak o każde kilka deko :D . może powinnaś zrobić sobie przerwę od odchudzania i odchudzonego myślenia :wink: . tak z tydzień np. na poznawanie nowych smaków, jakieś włoskie makarony, sałatkowe wariacje albo coś a la kuchnia indyjska.
a propos nowych włosków - zmiana fryzury to dość wymowny gest, jakby odcięcie się od przeszłości, zamknięcie pewnego rozdziału, zmiana. może coś leży na dnie takich spraw :?: :?: :?:
-
Oj Lady Ty znowu schudłaś a niedobrze :!: masz zwiekszyć dawkę i nie martwic się że przytyjsz to bez sensu nie bądź niewolnica jedzenia po prostu zdrowo sie odżywiaj i tyle no i napewno więcej musisz jeść :P teraz dużo spalasz więc schudłas a te chodzenie z transparentem już skończyłaś :?:
Jeszcze raz fajnie Ci w tej nowej fryzurce :P pozdrawiam pa :P :P :P
-
hej :wink:
wracam na stare smieci :lol:
co u ciebie?
dalej atasz z tym transparentem?( czy jak to sie tam pisze :roll: )
buziak
-
nononono Lady bo Cie bedziemy pilnowac bardziej zebys nam nie chudla nie wiem czy to dobrze ze tak schudlas znow mysle ze powinnas zwiekszyc limit tak dla zdrowia i nie przejmuj sie ze przytyjesz na pewno nie ta nie bedzie skoro nawet jak jesz wiecej to chudniesz
MILEGO DNIA :D
-
Witaj Lady Devil
ja nie będe cię opierdzielać 8) , bo ja w całkiem innej sprawie . tak czytałam teraz już drugi raz twoje zmagania z kilogramami i kurcze chciałabym żebyś mi pomogła jak zeczcesz oczywiście. :( bo ja własnie dzisiaj zaliczyłam załamke totalną miałam zrobić tak a zrobiłam i naczej i się narzarłam jak głupia. wiesz chciałabym żebyś była dla mnie pewnego rodzaju aniołem stróżem hehe dziwnie to brzmi ale chciałabm byś mni pilnowała i wogóle od czasu do czasu pwiedziałą co mam zrobić co poćwiczyć no może nie tak konkretnie. proszę pomóż mi :cry: bo ja już nie daje rady już nie mam siły i potrzebuje kogoś kto sobie poradził i kto mi pomoże się uporać ze zbędnymi kilogramami .Ty pozuciłaś je w bardzo szybkim czasie ale miałaś duzo więcej niż ja a ja mam teraz tylko 6 kg do zrzucenia ale jakoś nie mogę sie ich pozbyć :( i nie wiem czemu :( ja zrzuciałam 2 kg w miesiąc i dupa dalej jakoś mi nie chca spadać . pomożesz :( :?: :?: :?: odezwij się wpadając na mój pamiętnik bede czekać na odpowiedz.
,, Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas gdy nasze skrzydła zapomniały jak latać "
tu jestem:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=67043
-
Hop hop Lady a gdzie Ty nam się schowałaś co tam u Ciebie słychac słoneczko :?: mam nadzieję że przytyłaś :!: :!: :!: a Ty przypadkiem nie masz teraz tego zjazdu klasowego :?: :?: :?: :?: :?: :?:
-
No jestem, jestem :D Oczywiście jak zwykle zalatana, ale po kolei :wink: Tydzień upłynął dobrze - w środę mój luby zabrał mnie na koncert jazzowy (bo u nas w teatrze mamy cykl takich koncertów - "Jazz w tygodniu") - było bosko, to było trio - RGG Trio (kontrabas, fortepian i perkusja) plus gościnnie gościu ze Szwecji na saksofonie. Ehhh, jaki cudowny koncert, aż nie chciało się wyjść :D Czwartek jakoś to zleciał. W piątek skończyłąm pracę - nareszcie :D Choć ostatnio dzień oczywiście był najgorszy, bo strasznie wiało i myślałam, że mnie porwie z tym transparentem (zawiewało mnie na wszystkie strony). No, ale udało się i skończyliśmy :D Wogóle to wczorajszy dzień pod względem jedzenia to masakra, bo jak zwykle zgubiły mnie paluszki serowo-cebulowe (jak ich nie jadłyście, to lepiej nie próbować, bo Was wciągną :twisted:), no i trochę makaronu podjadłam :evil: Źle się dzieje :evil: Dlatego dziś jedzonka ciut mniej (koło 1500-1600 kcal). Ale uwaga, rewekacja dzisiejszego dnia: mam wagę :!: :!: Nabyłam moje cudeńko na allegro, nowe, niemieckie, za jedyne 44 zł - waga elektroniczna z 4 funkcjami: pomiar masy, tłuszczu, mięśni i wody. Dziś jechałam po nią z Adamem i tatą do Mysłowic :D No i mam :!: Cudna jest :wink: I oczywiście ważyłam się, a jak :wink: Ale wagę powiem Wam jutro, jak będę na czczo, bo tak po jedzeniu to różnie bywa :wink: A innych pomiarów to tłuszczu wyszło mi 17,7%, wody 58,6%, mięśni 41,8%, więc źle nie jest :wink: A tak wygląda mój nabytek:
http://img204.imageshack.us/img204/627/wagaec3.png
-
No i się zważyłam dziś - 52,9 kg :( Kurde, przytyłam ponad kilo. Wiem, że nic mi się nie stanie, ale tak ciężko pogodzić się z faktem, że się tyje :( Pocieszam się jeszcze, że to może przed okresem woda się zbiera (ale wątpię :x ). Ale za to tłuszczyku na czczo też mniej było, bo 17% (które siedzą chyba głównie w moich udach :x ).