Cytat Zamieszczone przez Malinkagabi
Hmmm. ...
I wieczore, stanełam na wagę .... o zgrozo 88,2... no cóz bywało gorzej ale co z tego .. (...) rano ważyłam 87,9 a wieczorem już87,3 ( nic nie jadłam bo zrobiłam sobie dzień na wodzie co nie było łatwe zwłaszcza ze zostało dużo ciasta z niedzieli) dziś rano ważyłam 86,7 hmm walka rozpoczęta chciałam pogłodować jeszcze dziś ale stwierdziłam ze nie wytrwam więc żeby uniknąć katastrofy ( nie jadłabym do 20 a o 20 tonę ciastek ciasteczek i innych tym podobnych ) ...

to już chyba na lekką paranoję zakrawa

a może powinnaś się zdecydować na coś konkretnego i się tego trzymać. Jak sama widzisz głodówki nie kończą się niczym innym niż tylko atakami obrzarsywa i efektem jojo

Diety jednostajne zn. np. z sAmych warzyw mają to do siebie, że traci sie kg, ale to są kg wody, a tłuszcz pozostaje.

Może miałabyś ochotą spróbować diety 1000kcal, nie jest badrzo restrykcyjna i łatwiej jest na niej wytrzymać .

Życzę powodzenia - napewno Ci się uda, będę zaglądac to do Ciebie, bo jestem ciekawa jaką podejmiesz decyzję i jak będzie Ci szło. Razem zawsze jest raźniej