-
Chudnę sobie i jush :)
Witam!
Muszę się do Was przyłączyć ,bo już braknie mi słów jak na siebie patrzę :cry: Jak widać na moim wskaźniku wagi mam 89.5 kg. przy wzroście 174 kg. Mam 23 kg. nadwagi ..a do ideału 32.5 kg. :cry: :cry: Chyba nie umiem się odchudzać...ale musze się tego nauczyć ,bo chyba będzie jeszcze gorzej. W tym wieku tyle ważyć :cry: :!:
czas to zmienić...na dobre! wiem już ze mam taką budowę ciała ze chyba trzeba się całe życie w moim przypadku odchudzać. Pomyślałam ,ze trzeba jakoś etapami to wszystko ułożyć. Więc chyba najpierw zacznę od biegania codziennie rano i wieczorem po 15 minut i do tego dojdą spięcia brzucha po np. 100 rano i 100 wieczorem. Do tego jeszcze gimnastykę ale już taką porządną i to 3 razy w tygodniu. Tak przez tydzień będę to sumiennie wykonywać z ręką na sercu. Chcę chudnąć chociaż 1 kg. tygodniowo. Czyli co środę będę się ważyć. Trzymajcie za mnie kciuki i proszę podtrzymujcie na duchu :)
Za tydzień napiszę o moich wynikach wagowych i o tym jak się żyło przez tydzień :wink:
Co do jedzenia... z racji tej ,ze tak dużo ważę postanowiłam na śniadanie zjadać 2 kanapki (bez masła) z jakąś szynką czy serem. Postaram się jeść sery twarogowe ,a nie żółte. Herbata, kawa czy cokolwiek innego bez cukru :!: Obiad...będę kombinować jak stworzyć jakieś lekkie potrawy z tego co mam w lodówce. Z kolacji niestety rezygnuję ,bo nie schudnę nigdy :!: Oj...będzie ciężko ,ale woda pomoże:)
Przydałoby się wyznaczyć sobie jakiś mały cel. Tylko ,zę po tym jak dowiedziałam się ile ważę wszystkie marzenia się rozwiały. Może... taki jakiś realnym celem byłoby osiągnąć wagę 80 kg. przez miesiąc...czyli do 8 kwietnia . To jest 10 kg. w miesiac ups...mam nadzieję ze się uda bo tylko w ten sposób dam radę schudnąć do wakacji. Co tydzień będę dodawać kilka brzuszków i czas biegania. Muszę po jakimś czasie zacząć biegać codziennie.
Chyba nie ma dla mnie nadziei ,ale się zobaczy. Dziękuję za komenty...i będę na pewno odpowiadać na każde pytanie jakie mi zadacie :P
Dziewczyny damy sobie radę? 8)
-
Śpiesz sie powowli a wszystko będzie dobrze, nie oczekuj odrazu cudów, nalepiej małymi kroczkami. Polecam ci liczenie kalorii, bo kiedy człowiek wie co je i jednocześnie sie zastanawia ile bedzie potem musiał ćwiczyć żeby to spalić to specjalnie sie ogranicza- u mnie to działa. Życze ci powodzenia w wytrwaniu w twoich postanowieniach :)
-
Hej z chęcią się do ciebie przyłącze jesteśmy rówieśniczkami tylko że ja waże troszke mniej bo 65 kg moja największa waga to 76 kg.
Mam do ciebie takie pytanko czy ćwiczyłaś do tychczas bo moim zdaniem bieganie rano wieczór + jeszcze ćwiczenia = duża dawka tego sportu - czy dasz radę?Lepeiej ustalać takie ćwiczeia i w takiej ilośći jak się zdoła temu podołać, chodzi o to że ja nie lubie ćwiczyć i nie ćwicze to podczas diety obiecałam sobie że będe tylko ćwiczyć od 0,5 godziny do 1 godzinki dziennie na rowerku stacjonarnym i próbuje to spełnić.
Dobra jest dieta tak ok. 1200 kcal i w niej właśnie można wszystko jeść nawet 1-2 plasterki sera żółtego ale nie więcej.
Pozdrawiam i zyczę powodzenia
-
:)
Hm....właśnie coś czytałam o chudnięciu 10 kg. w miesiac...to nie możliwe:( Czyli dal mnie to już kaplica się szykuje. Do wakacji muszę schudnąć:( Zobaczymy jak to się potoczy tak więc...od dziś wieczora bieganie:) Na początek 15 min powinno mnie przygotować do wybiegu w przyszłym tygodniu który trwać będzie 20 minut:) Bedzie dobrze....byle nie mieć nadwagi w wakacje. nagrody za odchudzanie czekają :) Kolczyk w pępku, mini,krótki top........Boze ale marzę :(
-
Ćwiczyłam nie raz ,ale nie sumiennie. Myslę że to nie jest dużo.... :) Postaram się spełniać moich zasad przez cały tydzień:) Buźka dla Was;*
-
Hmm ale mi się też marzą miniówki - jeszcze nigdy nie miałam takiej mini którz to wie może w tym roku będzie ta pierwsza :lol: a o kolczyku w pępku marze już 2 lata tylko że koleżanka mi odradziła bo to bardzo boli przez 2 tygodnie nie można się śmiać ani ruszać i nie wiem czy bym tyle wytrzymała
-
Ja też nigdy nie miałam mini na sobie...nawet nie przymieżałam:( Chciałabym ubrać ją w wakacje...to chyba byłby niezapomniany dzień:) Co do przekucia...poboli 2 tyg. i przejdzie tlyko trzeba to zrobić przed wakacjami ,bo potem nici z kąpieli :( Ja sobie kiedys myślałam że jak będę ważyć 65 kg to pujdę sobie przekuć :D hehe to będzie też pamietny dzień. Damy sobie radę schudnąć? Przechodze na 1000 z tym ,ze nie mam zamiaru jeść kolacji..ttylko jakieś jabko czy cuś.
-
To tak jak ja albo jem jakiś owoc na kolacyjke ale później jestem często głodna albo jogurcik, i znów mi to dało do myślenia ten kolczyk w pępku ahhhhhh musze się popytać gdzie przekłuwają :lol: i sobie to przemyśleć
-
hehe......teraz nabrałam optymizmu! Dzieki Tobie:* Kolczyk w pępku boli jak każda przyjemność :D hehe....ja już nie mogę doczekać się pierwszych zżuconych kg.:) Mam opracowaną dietkę i to będzie 1000 :) Tak więc idę zrobić zakupy,do nauki i ćwiczeń. Buźka..jutro zajrzę :) A jakby jkaieś info czy cuś to moje gygy 7039855
-
już wiesz, że nie da się schudnąć 1o kilo w miesiąc
pierwszy sukces
nie podoba mi się ten Twój jadłospis :?
długo na tym nie pociągniesz
szczególnie przy takiej dawce sportu jaką masz zamiar sobie zarzucić
jak się je zbyt mało, jojo wystąpi na 99%
więc proponuję 12oo, jak becia
a tysiak to już naprawdę minimum (choć ja trzymam się od niego zdala)
musisz sobie zaplanować, że będziesz chudła maksymalnie 4 kilogramy na miesiąc!
i niestety nastawić się na długie odchudzanie
może i nie bedziesz miała idealnej wagi w te wakacje, ale za rok już na pewno!
lepiej coś zrobić raz a porządnie ;)
pozdrawiam
-
:)
Hm...4 kg. miesięcznie :( To może chociaż 6 ? Postaram się zrobić tak aby jojo nigdy nie trafiło na mnie. Bede chudła powoli i przede wszystkim z głową:) Oto co dzis zjadłam:
*śniadanie: pół jogurtu z 5 łyżkami płatków ....potem zrobiłam 100 brzuszków
*II śniadanie: pół banana i mała kanapka z chleba razowego,plasterka szynki i 2 plasterkami ogórka
*obiad: ryż z połową jogurtu
Na kolację zjem kanapkę taką jak rano. Do tego pobiegam tak jak wczoraj 15 min. i zrobię brzuszki, poćwiczę przez godzinę.
Myślę ,że jak na 2 dzień nie ejst źle:)
Byłam się ważyć u doktora i mam 88.2 kg i 175 cm :D Jest fajnie....
-
lizusek spiesz sie powoli
4 kilo na miesiac to naprawde duzo :!: :!: :!: :!: :!:
zobaczysz jak szybko zobaczysz roznice, ciuszki zaczna z ciebie szybko spadac
a czy nie sadzisz ze za malo zjadlas dzisiaj
rozloz sobie wieksze posilki rano
i najlepiej nie jadaj kolacji
NIE MA SIE CO SPIESZYC ;)
pozdrawiam majsonisko :P
-
AHA
Jak to było mało to nie powiem ....zdziwko. Myślę że jest akurat?
-
lizusek: to wręcz niemożliwe!
przecież jeżeli przytyłaś, musiałaś jeść sporo, to dlaczego teraz takie głodowe porcje mają Ci się wydawać duże?
jojo może się po każdej diecie przytrafić
ale po takiej, mogę Ci je praktycznie zagwarantować
nie jesteś w stanie tak jeść do końca życia
a 6 kilo na miesiąc to za dużo
może w pierwszym miesiącu diety jeszcze ujdzie, bo wtedy szybciej się chudnie
ale potem, nie radzę
miłego wieczoru!
-
Hej Lizusek obiecałaś że nie będziesz schodziła poniżej 1000 a tu co to jest przy takim jedzeniu nie ma mowy że dobiłaś kogo ty chcesz oszukać nas stare dietkowiczki, już mi zwiększaj jedzonko głównie śniadańko bo inaczej po pupie oberwiesz a teraz mój jadłospis dzisiejszego dzionka w którym dobiłam do 1000
śniadańko: 1 kromeczka ciemnego chlebka + 1/2 makreli ok. 100 g
obiadek 200 g ziemniaków + 200 g śledźia marynowanego
kawcia ze śmietanką
podwieczorek: jogurt
kolacja: banan + pomarańcza
no to tyle ale przyznam się bez bicia że strasznie jestem głodna a w brzuszku jak mi burczy :wink: hmmm mimo że tyle dziś zjadłam, chyba muszę troszeczkę zwiększyć jadłospis - to jest do przemyślenia a co wy o tym sądzicie???
-
No w sumie....
hehe no chyba na serio jem za mało... :) tak więc...zjem coś więcej na śniadanko:) Ale kolacji praktycznie nie jem a jak już to małą.. :) mam wieczorne napady glodu. Bedzie dobrze a jak nie schudnę 6 kg w miesiąc to chociaż te 4 :) Buźka
-
becia: jestem za ;) 12oo to już lepsza opcja od tysiaka ;)
lizusek: no widzisz :) śniadanko może być największym posiłkiem dnia
przy tysiaku może mieć nawet 3oo kcal
ja proponuję owsiankę
ma niewiele kalorii a jest naprawdę sycąca!
zazwyczaj jem ją z wkrojonymi suszonymi owocami
dzisiaj będzie z miodkiem i cynamonem :)
miłego dnia :)
-
ja przyjęłam zasadę ważenia się codziennie...jak widze 10dkg mniej dziennie to sie starsznie ciesze i daje mi to motywacje.10dkg dziennie to 3 kg meisiecznie, zdrowe odchudzanie. rowniez doradzam Ci takie wazenie, bo kilogram mniej mozna uzyskac nie jedzac nic we wtorek...i nie shcydniesz tylko bedziesz miala pusty żołądek. naprawde gorąco polecam wazenie sie codziennie przed sniedaniem , najlepsza rzecz jasna jest waga elekrtoniczna...i tak..nie glodze sie a na wadze codziennie mniej.nie ważne ile najwazniejsze ze ciagle jest tendencja spadkowa:D
-
Hmmm
Nie mogę się wazyć codziennie bo nie mam elektronicznej wagi. Chyba ze w nią zainwestuję:) Dziś mało zjadłam (jak na razie) Bedzie dobrze...dziś ćwiczenia:P
-
Witam ja już poobiadku tak się go najadłam aż nie mogę się ruszać.
Co do wagi i ważenia się codziennego nie polcecam bo raz waga spada a gdy jesteśmy przed miesiączką lub więcej wypijemy czy nie pójdziemy do toaletki to następnego dnia może być ciut więcej na wadze a wtedy my będziemy szalały bo jest troszke więcej a nie mniej. Ja też się kiedyś codziennie ważyłam ale stwierdzam że po jakimś czasie to staje się obsesją i nie można żyć bez zważenia się jedego dnia. Ale decyzja należy do was
Pozdrawiam i życze samych udanych sukcesów
-
:]
No ja nie bęe się ważyć codziennie bo chyba bym się musiała codziennie dołowąc a tak to tylko co tydzień czy nawet miesiac. No bo w sumie niby powinnam widzieć rezultaty i żeby się podbudowywać to chyba wążyć sie powinnam co tydzień. Tylko nie wiem czy to się opłaca...niby.. Jak myslicie..??Raz w tygodniu czy raz na miesiac??
-
może raz na miesiąc... wtedy większą różnicę zobaczysz :) i nie ma obawy, ze za bardzo się wciągniesz w to ważenie ;)
choć ja nie wyobrażam sobie dnia bez stanięcia na wadze :roll:
<głupek>
-
:D:D
To tak jakoś będzie...też myślę że raz na miesiac. Pójdę do lekarza i tam mieży mnie i waży w bieliźnie. To całkiem inaczej niż w szkole...:D:D Posłucham Twojej rady Aggasi. Może schudnę 6 kg...tak bardzo chcialabym iść na dyskotekę w jakiejśc idealnej bluzce. Udaje mi się robić codziennie 200 spięć brzucha..bo to jest lepsze od brzuszków i daje supełowe efekty..polecam:D Na obiad robię sobię taką fajną i smaczną zupę jarzynową tyle że nie na rosołku tylko na wodzie. jest pyszna i mało kaloryczna. wieczorem biegam choć prędzej bym powiedziała..ślizgam sie po śniegu w trampkach . Jest po prostu śmiesznie.
-
Ja wole ważyć się co tydzień ponieważ jak widze spadek na wadze to więcej mnie to podbudowuje a co miesiąc to myśle że za długo bym musiała czekać na efekty a to może zniechęcić do dalszego działania
-
:)
No to ja już sama nie wiem :D:D jeszcze pomyslę ,bo już mam mętlik niezły. ale wtedy ważyłąbym się u higienistki w ciuchach..i zawsze jest różnica 1 kg. wiec mam sobie go odejmować?:D:D
-
:)
Idę biegać bo co będe siedzieć przy kompie. Jakby co moje gygy 7039855 :D:D
-
lizusek: najlepiej kup sobie wagę elektroniczną i waż się rano, przed śniadaniem
wtedy będziesz wiedziała, ile ważysz naprawdę
waga wieczorem może wskazywać nawet 1-2 kilo więcej, jak do tego doliczysz kolejny kilogram na ubrania, robi się duża różnica :)
teraz są takie fajne wagi mierzące % zawartość tłuszczu w organizmie
ostatnio na sfd (polecam w ogóle www.sfd.pl ) żeby właśnie skupić się na spadku % tłuszczu a nie kilogramach...
podziwiam Cię za to bieganie :)
jak dla mnie, jeszcze jest za zimno :P
ale w ogóle nic nie robię ostatnio
kompletnie nie mogę się zmobilizować :?
miłego wieczoru :)
-
:)
Nie kupię sobie wagi bo nie stać mnie na to. narazie pieniądze idą na jedzenie :D:D Bo przecież nie mogę jeść codziennie tego samego;] A oto co zjadłam właśnie dziś:
-2 skibeczki chleba razowego z chudym białym serem i 2 plasterkami ogórka (nie smaruję żadnym masłem ani tez margaryną)
-tależ zupy jarzynowej ale na wodzie i pół opakowania dużego jogurtu brzoskwiniowego;
Na kolację zapewne coś podobnego do mojego śniadanka:)
Jak narazie udaje mi się biegać wczoraj nawet 20 min:) Codziennie rano i wieczorem robię po 100 spięć brzucha i wszystko idzie idealnie. Coprawda wczoraj poszłam szybko spać bo po 18 niczego nie tknelam i strasznie mi w brzusiu burczało. jeszcze śniadanie jadłam o 12 bo musiałam na glodnego iść do miasta po chleb i ogólne zakupy zrobić.
Tak sobie myślę że jeszcze dobry tydzień i głód wieczorny zniknie całokowicie.Nie tykam słodkiego ,bo nie mam na to ochoty tylko dizeki temu że przy dietce 1000 kcal. je się mało ale często. Dziś chyba skusze się na małe piffoo ,ale są to puste kalorie więc chyba nie :D Buźka...:*
-
Pomocy :P
Znacie może jakieś dniowe potrawy na dietkę 1000 kcal?? Bo nie chcę ciagle jesć tego samego :]
-
urok diety 1ooo kcal
polega na tym, że sama kombinujesz co jeść :)
na śniadanie spróbuj owsiankę! mówię Ci, jest pyszna
na kolację różne sałatki
na obiady możesz jeść kurczaka z warzywkami albo ryby
jest mnóstwo warzyw w paczkach takich do podgrzania
i tu na stronie głównej też powinnaś w tych dietach coś znaleźć
możesz jeść chudy twaróg z warzywkami
lub na słodko- z bananem i cynamonem, z miodem
jest mnóstwo pysznych rzeczy, które można jeść :)
-
Oki
No to spróbuję coś znaleść w dietkach:) Dziękuję ,ze odwiedzasz mnie. Wydaje mi się ze potrafiłabym jeść jeszcze mniej niż 1000 kcal. ale wole tego nie testować :D Tak myslałam o doecie 13-dnioej ,a potem trzymać sie dalek 1000kcal. Myślisz ,ze nie byloby efektu jo-jo i że warto przetestować? Opd :* Buźka :*:*
-
hej :)
jestem stanowczo przeciwna diecie 13-dniowej.
ma ona swoich zwolenników i przeciwników, jednak u 95% występuje jojo
sama robiłam ją dwa albo nawet trzy razy
od tego czasu chce mi się rzygać na sam widok jajka na twardo!
ogólnie kilka kilogramów można stracić
powiem tak. możesz ją zrobić, jeżeli jestes pewna, że potem będziesz trzymała ładnie tysiaka
ale będzie to bardzo, bardzo trudne
nie próbuj jeść mniej niż 1ooo, bo długo na tym nie wytrzymasz, a potem jak zaczniesz jeść choćby 12oo to już nie będziesz chudła, a może nawet coś przytyjesz :?
niestety, trzeba się nastawić na kilka miesięcy diety i tzreba wybrać taką, na której te kilka miesięcy się przetrzyma :)
co do balsamów antycellulitowych
ja ostatnio kupiłam takie Evelines
bardzo chwalony, ale sama ledwo zaczęłam
kiedyś stosowałam takie ampułki z Kolastyny (na 14 dni ok 3o zł)
i wydaje mi się, że one były niezłe :)
jest takie temat:
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...=57309&start=0
cały o pielęgnacji ciała, poczytaj, na pewno znajdziesz coś fajnego :)
miłej niedzieli :) i tzrymaj się dzielnie :)
-
:D
No to ja chyba trzymam 1000 :D Jak na razie idzie mi dobrze w czwartek ide się zważyc. Będę cieszyć sie każdym zżuconym kg. Nie będzi mi smutno ,ze mnie opuszczają:] Wejdę na stonkę ,którą mi podałaś. hehe już wiem ze do wakacji nie będe szczupła ,ale napewno trochę mi ubędzie. Jak myslisz ile?? :D:D
Wczoraj biegałam w zimnie i na dokładkę padał śnieg. Trochę się nie chce wychodzić na taki mróz ,ale daje radę. Od jutra ćwicznia :] hehe dajmy radę..i musze się pochwalić dzięki Tobie idzie mi to idealnie ::*:*:*
-
miło mi, że tak piszesz :)
na tysiaku przepisowo powinien spadać 1 kilogram na tydzień
do wakacji jest jeszcze ile? 15 tygodni mniej więcej
to 15 kilo może spaść :)
brzmi fajnie, co?
chociaż ja jestem zwolenniczką długiego odchudzania
no i moja dietka trwa już prawie rok
z przerwą co prawda
przez rok zrzuciłam 12 kilo
i raczej nie boję się jojo :)
miłego wieczoru! do jutra :)
-
;]
hehe 15 kg...no chyba też moze być. Tyle pracy ,ale zapewne ja będę musiała odchudzać sie jakiś rok ,aż ten tłuszcz mi zejdzie. Choć nie powiem wczioraj od 14 nic nie jadłam ,bo nie bylo kiedy do 23 bo wróciłam dopiero z koncercicha i zjadłam 3 małe ciastka :oops: Chyba zgrzeszyłam...i to nieźle :oops: W czwartek idę się zważyć pomyślałam ,zę przed ważeniem zważę jeszcze te ciuchy jakie będę mieć na sobie i od tej wagi odejmę ciuszki ;] Powinno mi dobrze wyjść :] Niby mam 88,2 kg :] Poprawię teraz w tym paseczku z wagą ;] Buźka :*:* Piszcie coś;p
-
:)
Eloo...ja tu do wszystkich pisze :P Czy jest ktoś po diecie 13 dniowej?? Słucham.....rezultaty, i co to za befsztyk...prosż eo konkrety bo chciałabym ja przetestować;d;d
-
Lizusek witaj!
ja byłam na kopenhaskiej ponad miesiąc temu... zrzuciłam 5kg :D byłam (i nadaj jestem) zadowolona z tej diety, o dziwo czułam sie na niej bardzo dobrze i miałam tylko dwa kryzysowe dni - 5 i 8 kiedy głód mnie zżerał ;) ale dałam radę bez żadnej wpadki. no i co najważniejsze chudnę dalej i jojo mi nie straszne :D po 13-dniowej przeszłam stopniowo na 1000 i podejrzewam, że tylko dlatego te kilogramy nie wróciły :)
moja kopenhaska nieco różni się od tych zamiesczonych w necie i zamiast "befsztyka" jest po prostu "kawał mięsa" :D
a oto link mojej zmodyfikowanej lekko kopenhaskiej ale równie skutecznej :D http://metalliczna.w.interia.pl/dietaMAYO.jpg
pozdrawiam serdecznie i 3mam kciuki za Twój przyszły osiągnięty cel :D
-
:))
Dziekuję bardzio za to Bobsoniku :D:D A powiedz mi ile tego szpinaku..bo ja go nienawidzę :] Powiedz mi czy po tych 13 dniach było coś widać?? Czy mięso było goptowane czy jakie??Troszkę szczegółów poproszę. Np. jaka ta sałata ma być :D Jaki jogurt czy naturalny czy inne cuda :] A ten seler to ma być 1 cały taki...duuuuzzzziiiii ?? Dziekuję z góry za odpowiedź :*:*
-
heh, czyli jednak kopenhaska?
no coż powodzenia życzę ;)
a te Twoje ciastka nie były znowu takiwm wielkim grzechem, pewnie nawet do tysiaka nie dojechałaś, co?
ale jedz częściej
bo takie głodowanie od 14 może potem w efekcie przynieść wielki napad głodu!
buziaki
-
no więc tak :)
sałata - raz jadłam zwykłą raz lodową... za dużego wyboru nie ma ;) a ilość jaką chciałam.. nie przepadam za samą sałatą, jak już to na chlebku albo w sałątce więc za dużo jej nie jadłam, zazwyczaj 5-6 liści.
szpinak - jadłam ten mrożony w paczkach, jest go tam chyba 450g i taką jedną paczkę miałam na dwa razy :)
mięsko - jeśli była to kura, to zawsze gotowana. a jeśli jakieś inne, np wieprzowe to pieczone a później "odsączane" przez ręcznik z tłuszczu ;)
a jogurty - najlepiej naturalne, chociaż ja czasami miałam smaka na jakiś owocowy i nie zaszkodziły mi :D
seler - nienawidzę go! więc jadłam go malutko... kroiłam cały seler na plastry grubości ok 1cm i jadłam tylko jeden plaster bo więcej nie mogłam... :| ale myślę, że powinno to być jakieś pół selera na jeden raz. :)
efekty? byłam na tej dietce dlatego, że nie mogłam dopiąć mojej studniówkowej kreacji... po tych 13 dniach zrobiłam to bez problemu :D czyli kilka centymetrów w pasie spadło no i te 5kg :) i przede wszystkim skurczony żołądek i autentyczny brak ochoty na jedzenie po zakończeniu diety!
aha... przyłączam się do apelu agassi, zebyś nie kończyła dnia tak wcześnie, lepiej jedz mniej ale jak najczęściej, co 2-3 godziny :)