Hej Natka87!

Niestety u mnie było tak samo.Doszło do tego,że siedziałam z gazetą o odchudzaniu w ręku trzymając w drugiej tabliczkę czekolady.Dopiero mój mąż uswiadomił mi,że moja figura daleka jest od ideału,może pomyślisz,że to brutalne,ale dopiero wtedy zawzięłam się w sobie i powiedziałam:udowodnię jemu a przede wszytskim sobie!!!!Więc głowa do góry i nie poddawaj się kochana