-
Wiem, ze to jeszcze nie koniec dnia, ale zgodnie z obietnica spowiadam sie, ze jem bardzo grzecznie - tzn. zdrowo i malutko :) Nawet mniej niz sobie zalozylam, ale caly czas rozsadnie. Mam nadzieje, ze tak bedzie juz zawsze i ze starczy mi sil, by dotrwac do tych 57 kg, a przede wszystkim do ladniejszej sylwetki...
I wam zycze tego samego!
Buziaczki i udanego wieczoru!
-
A ja dzisiaj pochłonęłam pół kebeba :oops: :oops: :oops: :oops:
Był obrzydliy i do teraz mam wyrzuty sumienia :oops: :oops: :oops: ale nie mogłam sie oprzec :(
Niestety nadchodzi kryzys dni kobiecych ...... znowu mam szał pochłaniania wszystkiego co nie ucieknie :( :evil: :(
ech......
Fajnie ze jesteście :)
jutro wpadnę.... moze będę miała lepszy nastrój......
-
Agatko wszystko bedzie dobrze, raz na jakis cczas musisz zjesc cos tuczacego, bo człowiek by zdziwaczał ;-))
hehehe
czasem trzeba sobie zrobic jakąś odskocznie od diety..
nie martw sie, zły okres szybko minie i bedziesz znowu szybciutko chudła....
Ty jestes uparta kobita to wiem ze ci sie uda, bo ja mam zawsze i do wszystkiego słomiany zapał :( i mi sie juz nie udało schudnąć do ślubu :oops:
kregosłup mi siada i nie wiem co robic...
mam nadzieje, ze do wesela sie zagoi ;)
ale to juz tak nie długo... juz mnie chyba nerwy zaczynają brać ;)
Pozdrawiam cie ciepło i nie dawaj sie kebabom ;-))
Buźka
Titka
-
HEJ! HEJ! :D
I jak tam się dzisiaj masz, Agabie? Lepiej już? :) Mam nadzieję, że kryzys Ci szybciuko minie i znowu będziesz ładnie dietkować! Uszy do góry! :wink:
POZDRAWIAM I ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA!!! :D
-
Ja również Ci życzę miłego dnia i nie PODDAWAJ SIĘ :wink: :lol:
-
Droga Agabii, czasem trzeba sie potknac, zeby wstajac nabrac nowych sil i przypomniec sobie na czym nam tak naprawde zalezy. Mam nadzieje, ze dalej dzielnie bedziesz dazyc do swego celu.
Ja, jak wiesz tez mam troche tych potkniec na swoim koncie, ale nie poddaje sie :)
Dzis zjadlam grzecznie 1200 kcal i to koniec (ewentualnie jabluszko). Jestem zadowolona. Duzo warzywek mam dzis na swoim koncie w tym sporo szpinaku :twisted: - a ze od dluzszego czasu mam lekka anemie to jestem z siebie dumna. Postanowilam wcinac ta trawe chociaz 2 razy w tygodniu. A jutro rybka! Moze juz niedlugo znowu bede mogla byc dawca krwi :D
-
Dziewczynki kochane :)
Dziękuję za słowa otuchy :)
Niestety jak pech to pech :evil: :cry:
Dziś rano kiedy jechałam do pracy wjechała we mnie kobieta i..... autko w kipściutkim stanie na lawecie pojechało do serwisu :( :(
Mi nic nie jest ale mam dziś takiego doła, że mi sie nic nie chce......
Ech.... nie lubie bab za kierownicą :wink: i do tego blondynek :wink: :wink: :wink:
Trudno - stało się .... będę więcej chodzić, więc może szybciej będę chudnąć???? :wink: :) :wink:
Buziaczki :)
-
pamiętaj ruch to zdrowie :) ale Ci się dzisiaj przytrafiło... dobrze, że Tobie nic się nie stało :)
pamiętaj jeszcze że sa lepsze i gorsze dni.... !!!!!! :)
buuuziaczki, idem spać :) dawno tu nie zaglądałam Agabie, muszę się przyznać... :oops: hihi ale mi wybaczysz :wink: prawda??
papa
pozdroooofka
-
Hmmm... Tez kiedys mialam przygode z tleniona blondi za kierownica... Wspolczuje! Ale sprobuj spojrzec na to w ten sposob, ze mimo rozbitego samochodu, tobie nic sie nie stalo. A to przeciez najwazniejsze! Samochod naprawisz, a zdrowie masz tylko jedno. Sprobuj pomyslec o tym ile dobrych rzeczy juz cie w zyciu spotkalo i na ile jeszcze czekasz...Zwlaszcza z nowym - coraz piekniejszym obliczem! A teraz bedziesz miala okazje spojrzec na swiat z nieco innej perspektywy... Tyle rzeczy nam umyka za kierownica, a tak nie bedziesz musiala skupiac sie na jezdzie, poobserwujesz innych ludzi, zaplanujesz dietetyczny i oryginalny posilek, w tramwaju poczytasz ksiazke, ktora dawno chcialas, etc. Wszystko co nas spotyka ma jakis glebszy sens. Przynajmniej ja tak sobie mysle - i dobrze mi z ta swiadomoscia :D
A jesli moj optymizm cie razi, potraktuj ten post z przymruzeniem oka. :roll:
Pozdrawiam!
-
misiali !!!
Jesteś BOSKA!!!!
Dokładnie to sobie dzis rano pomyślałam siedząc w autobusie :)
Ja lubię jeździć do pracy autobusem (mam ok 20 minut dla siebie :) )
Do tego dodatkowe 40 minut spaceru dziennie (dojście do przystanków) :)
NO i moge pobiegać po sklepach w drodze do domu :)
A co do autka.... niestety nie ma wielkich szans na naprawę a nawet jeśli to już zdecydowaliśmy, że go sprzedajemy. Mam małe dzieci i nie mogę jeździć autem po takim remoncie :( Zbyt poważna sprawa :)
Wpadnę tu wieczorkiem :) Buziaczki
-
Witajcie! :)
Agabi ciesze ze nic bardziej powaznego ci sie nie stalo przepraszam ze ostatni do ciebie nie zagladam ale po prostu nie mam czasu.Jesli sprzedacie samochud to pewnie kupicie nowy bedzie chociaz bespieczniej jezdzic.Tak popatrzylam dzis na twoj watek i widze ze dlugo nie nie pisalam,bardzo sie rozbudowal duzo dziewczyn tu zaglada jest to bardzo motywujace.Trzymam kciuki za odchudzanie nie martw sie tym kebabem kazda z nas ma czasem jakis maly kryzys.
Pozdrawiam i zycze milego popoludnia. :)
-
Ja nie lubię wypadków, nie wiem, troche mnie przerażają. Dobrze, że Ci się nic nie stało :roll:
Uważaj na siebie !
-
wdużo ludzi za kierownicą jest strasznie zamyślonych... albo jeżdżą jak wariaci, no cóż, bywa... :?
Misiali, zarażasz optymizmem :) Tak 3maj!!!! ile pozytywnych rzeczy znalazłas w tej sytuacji :)
ogólnie mamy coraz mniej czasu, a zauważcie. że często jest tak, że ludzie jeżdzący autobusami, tramwajami, którzy są umówieni np na jakies spotk spóźniają się rzadziej niż ci, którzy mają auta :P chyba, że się mylę.... ;)
pozdrooofka
-
Jenny :)
nie mylisz się :)
Dzięki za słowa otuchy.
Pozdrawiam wszystkich
-
Oj, kobitki, az sie zarumienilam... :oops: Ale rzeczywiscie staram sie ostatnio dopuszczac do mojego zycia jak najwiecej slonca. Od razu robi sie radosniej. Odchudzanko calkiem ladnie, choc wczoraj wypilam nadprogramowo lampke martini - tak zeby nauka lepiej szla :twisted: . Mimo to nie dobilam do 1600 kcal, co jest moja gorna granica. Wiec jestem zadowolona.
Dzisiaj tez bedzie ladnie, i jutro tez, i pojutrze :D
Pozdrawiam serdecznie i dziele sie z wami tymi promyczkami slonca, ktore mi w duszy graja radosna nutke!
-
misiali nie poddawaj się !
Jenny ja też Cię popieram, ludzie z tymi autami to juz chyba dziś przesdzają. Ja na szczęście jeżdzę do pracy, no i wogóle gdziekolwiek na rowerze, jeszcze nie mam auta i nie spieszy mi się, żeby to kupić. Lepiej mi na rowerku :) :wink:
-
teraz coraz więcej rowerzystów!! :) ale uważaj! bo teraz niewiadomo kto jedzie za kierownica. W sumie nie wolno też zwalać winę na kierowców, bo piesi to też niektórzy są nieźli... :]
Misiali, b.dobry pomysł z tym, żeby było w Twoim zyciu coraz więcej słoneczka! :lol: tak mało ludzi się uśmiecha, a szkoda... byłoby łatwiej, ale chyba takie nastały czasy, że ludzie się wkurzają na wszystkich i na wszystko...
pozdrooofka
-
no właśnie, nawet rowerzyści nie sa bezpieczni. Najlepiej to siedziec w domu :wink: :wink:
-
Witam :)
Ze mną ok - z autem gorzej :( Ale widać tak musiało być :(
Miło mi, że jesteście - to podnosi na duchu :)
Nie będzie mnie do poniedziałku bo jadę na spływ kajakowy :) :) :)
Będę się odstresowywać :)
Słoneczka nigdy dość a i pogada ducha nam się przyda choć mi akurat niezbyt do śmiechu :? ale jakoś sobie radzę :)
Buziaczki
-
Cieszymy się agabie.
Pamiętaj uważaj na siebie ...... nawet jak będziesz na rowerze :wink:
-
heheh :P
Jakby tak popatrzeć, to rzeczywiście siedziec w domu, i nic nie robić:P :P to byśm się spasły, ojjjjj nu, nu :P tak prawdę powiedzawzy to jakby siedzieć w domku, też może nam coś się tam stac :D :P nie, nooo już przestanę, bo zaraz ktoś tu będzie się bał soać i wogóle wszystkiego :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
wstawać od kompa i to już i brzuszki robić :P :D
Agabie, to sie 3maj i zaraz wpadnij tu do nas i opowiedz koniecznie jak było!! i oczywiście żeby pogoda dopisała i słoneczko było(w duszyczce też :D )
pozdrooofka
-
Hej! Hej!
Kilka dni tu nie zaglądałam, a tu takie wydarzenia w Twoim życiu Agabie! :shock: Jak to dobrze, że nic Ci się nie stało, jakby to powiedzieć... "szczęście w nieszczęściu" :wink: Ale widzę, że z pomocą dziewczyn znalazłaś już pozytywne strony tego wydarzenia, więc bardzo się cieszę! :lol: No i spływ kajakowy... tu można się nieźle zmęczyć! :D Na pewno wrócisz zrelaksowana i z nową energią!!! Trzymaj się cieplutko i życzę słonecznej pogody!!! :P
-
a guzik !!!!
Nigdzie nie jadę :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Byłam dziś w szpitalu i okazało się, że musze nosić gorset :cry: :cry: :cry: :shock: :x
Nie moge jechać więc na kajaczki :(
Szkoda. Jestem wściekła niebotycznie - całe szczęście, ze ten babszyl mi dziś nie wlazł w drogę, bo bym ją chyba udusiła :twisted: :twisted: :twisted:
Wpadnę wiczorkiem
Buziaczki dla was - dziękuję za wsparcie :)
-
Agabie :roll: :wink: tylko nie łam się nam.
-
czesc Agabie
poczytałm co sie stało, jestem w sozku,a le mam nadzieje, ze tobie nic nie bedzie...
a tak prawde mówić, ruch ci sie przyda, ja czesto biegam do autobusu , hehehe. Poranny jogging ;-))
U mie ostatnio kicha, ale ja wiem czy to ostatnio? Choc dzisiaj sie zdziwiłam, jak weszłam nawage i zobaczyłam 2 kg mniej, humor mi sie odrazu polepszył ;)
Trzymam kciuki za ciebie. Mam nadzieje, ze przez te 2 tygodnie jeszcze cos zrzuce...
Buziaczki
papa
Titka31
-
AGABIE, to się 3maj jeszcze bardziej... <przytul> :) :)
czy byś pojechałą na spływ czy nie, i tak jestem z Tobą :wink: :wink:
ale coś powaznego chyba z Tobą... :? niepodoba mi się to..
pozdrooofki
-
Babeczki :)
dziękuję za wsparcie :)
Może opiszę wam dokładniej co się stało :(
We wtorek rano kiedy jechałam do pracy w prawe przednie koło wjechała mi kobieta wyjeżdżająca ze swojego podwórka. Pech chciał że trafiła w newralgiczny punkt mojej toyoty, bo mam napęd na przednie koło. Trudno, stało się, ale wczoraj wieczorem zaczęłam mieć zawroty głowy, więc podarłam dziś do lekarza, a potem do szpitala na prześwietlenia i się okazało, że muszę dreptaćw kołnierzu ortopedycznym. Troszkę nie tak to nazwałam (bo to nie gorset), ale wybaczcie bo pisałam jeszcze na gorąco zaraz po powrocie ze szpitala :(
To tyle.... Trzymam się jak mogę ale nici z orbitka i nici z moich brzuszków :( :(
Teraz pozostaje mi chyba przejść na 1000 kal :shock: :shock: a to chyba będzie bardzo cięzkie...... chociaż biorac pod uwagę że od trzech dni przesypiam popołudnia ..... :) może się uda
W każdym razie zamierzam spróbować :)
Dziewczynki na początek 1000 - 1200 a potem się okaże :)
Buziaczki dla wszystkich i wybaczcie ale nie będę na razie wchodzić na wasze wątki, bo poprostu nie dam rady długo siedzieć przy kompie - przyczyny techniczne :)
Wy mnie jednak nie opuszczajcie, bo będę potrzebowała wsparcia :):? :(
Papatki
-
:wink:
o Boziu Agabie to faktycznie bardzo nieprzyjemne przeżycie, ale na szczęście nie skonczyło się gorzej. Zapomniałam, jak długo musisz się męczyć w tym kołnierzu?
Będzei dobrze, do gimnastyki wrócisz, a teraz się kuruj, żeby nie bylo gorzej.
-
Agabi zycze ci duzo zdrowka. Mam nadzieje, ze juz za pare dni wszystko bedzie dobrze i ze bedziesz mogla kontynuowac cwiczenie. Tymczasem sprobuj porozciagac nozki - jesli boli cie szyja zawsze mozesz usiasc na podlodze i rozciagnac miesnie nog... Ty bedziesz miala swiadomosc, ze nadal dbasz o swoje cialo i przy okazji wysmuklisz nogi. Brzuszki tez mozesz robic - kladziesz sie na plecach, od pasa w gore jestes nieruchoma, i unosisz nogi do gory... No i wreszcie znajdziesz czas by polozyc maseczke na twarz, zadbac troskliwie o dlonie, czy co tylko sobie wymyslisz. Wierze, ze mialas zupelnie inne plany, ale im szybciej postanowisz wykorzystac obecna sytuacje jaka pewnego rodzaju "korzysc" (duzy skrot myslowy, ale zapewne wiesz o czym pisze), tym latwiej i szybciej pogodzisz sie z zaistniala sytuacja i znajdziesz z niej wyjscie... Trzymaj sie! I glowa do gory. Jestem z toba!
A moje dietkowanie bardzo dobrze! To codzienne spowiadanie weszlo mi w krew i nawet jak dzis mialam pokuse siegnac po chipsy to pomyslalam o Was. Bo czasem sama nie wiem, kto bardziej we mnie wierzy - Wy czy ja... :wink: Ale tak jak napisala Agabi "to dziala", a juz szczegolnie jej wateczek :D Agabi, dajesz duzo radosci innym - tym, ze jestes. I na koniec dodam, ze mam w sobie takie glebokie przekonanie, ze szczescie ktorym sie obdarowuje innych, wraca do nas... Wiec pewnie juz niedlugo zdarzy sie w twoim zyciu cos pieknego - tego Ci zycze!
Buzka!
-
kurcze Misiali, po tym co napisałam, nie wiem co ja chcę tu powiedzieć... ale oby to, co mówiłaś z tym sczęściem sprawdziło się z Agabie!!!!
3maj się, odpoczywaj!! Życzę powrotu do zdrówka :*** Bądź dobrej mysli. Może niech i będzie 1000kcal ale żebyś nie męczyła, to zamiast ćwiczeń, poczytaj książki, zrelaksuj się :)
pozdrooofki
-
Agabie bądź dobrej myśli :) Nie będzeimy Cię opuszczać. Uważaj na siebie.
-
Witajcie!
Kolejny dzien blizej celu. Jem sobie grzecznie - ani nie za duzo, ani nie za malo, no i oczywiscie zdrowo :D Ciesze sie! Mam nadzieje, ze Wam tez dobrze idzie.
I jakos zrobilam sie milsza dla samej siebie. A to dopiero poczatki mojej drogi. Wierze, ze wytrwam.
A u Was jak dietka? Agabi jak zdrowko?
Pozdrawiam!
-
Misiali, bardzo się cieszę, że humorek dopisuje :) i że jesteś na tej dobrej drodze. :)
ja w sumie... przyznać się szczerze, to ja nie mam dietki :roll: hehe
ograniczam słodycze, piję uż gorzką herbatkę- a to dla mnie duuzy skuces, bardzoie razowe pieczywo, niż to białe... Nawet nie wiem jaka mam robić dietę... :( :(
robię od wt codziennie rano brzuszki, co dwa dni rower przynajmniej 20min...
wga trochę drgnęła... ale naprawdę nie mam pojęcia czy jakąś dietę prowadzić, a potem tak jak Ty , Misiali jeść zdrowo czy po prostu odżywiać się racjonalnie, zdrowo i nie robić jakiejkolwiek diety... :? :? sama nie wiem. Chyba się zagmatfałam i pewni Wy też, co napisałam, ale moze mnie zrozumiecie....
buziaczki
-
Witam :)
Dietka u mnie kiepska :oops: :oops: wszamałam dziś dwa pączki i kawałek torta na urodzinkach u chrześnicy :oops: :oops: :oops: Ale co mi tam.....
Najważniejsze, że dziś mnie już nie boli głowa i że troche lepiej sie czuje :) :lol: :D
Dziękuję wam wszystkim serdecznie za odwiedzinki i słowa otuchy :)
To bardzo wiele dla mnie znaczy :!: :!: :lol: :lol:
misiali - ty to masz pomysły :) ale nawt na leżąco nie mogę tych brzuszków, bo się wtedy mięśnie pleców naciągają i booooli :oops: :evil: :cry:
Ale co mi tam :)
Może pójdę na basen.... trochę rozluźnię mięśnie :) Zobaczymy.
Buziaczki dla wszystkich :)
-
Agabie jak długo masz ten gorset nosić?
-
Agabi, nie chcialabym Cie namawiac do niczego, co moze powodowac bol lub opoznic twoj powrot do zdrowia. Pamietaj, ze zdrowko jest najwazniejsze! Tylko jakos te paczki i tort... Hmmm. Sprobowac - rozumiem, ale zeby od razu dwa... Ale wierze, ze jutro bedziesz grzeczna :D Trzymam kciuki!
Jenny, ja tez nie mam specjalnej diety - staram sie jesc zdrowo i miescic w przedziale 1200-1500 kcal. Tylko tyle. Nie eliminuje zadnych produktow z diety. Staram sie nie jesc slodyczy, a jesli juz musze to w bardzo malej ilosci. I chyba to jest najlepsza dieta. Dzieki temu nie mam zadnych napadow glodu na np. duza pizze, czy litr lodow, ale jedna kulke od czasu do czasu zjem :roll:
Aha, dzis podjadlam mojemu mezczyznie kilka frytek (za 100 kcal) i nie czuje z tego powodu strasznych wyrzutow sumienia - wiem ze czasem musze zmienic smak. A oprocz tego byl kefir, musli, ryz z jogurtem, warzywka, jajko, sok pomaranczowy i jabluszko, wiec raczej zdrowo. I takiej zasady sie trzymam. Dzieki temu nie czuje, ze jestem na diecie i nie chodze glodna.
Oki, zmykam. Spiesze sie do kina :)
Pozdrawiam!
-
Chyba rzeczywiście to jest najważniesze- racjonalne odżywianie, ćwiczenia fiz :) Dzięki Misiali, bo się już tak zastanawiałam, że ja diety nie robią... a duzo osób właśnei jakieś tam stosują :] dobrze, że po fryteczkach nie miaaś wyrzutów sumienia :D czasem można troszkę zjeść coś innego !
Agabie, my miałybyśmy Cię puścić ?? :D Jesteśmy z Tobą! :D czy jest dobrze czy źle :) Tylko.... wracaj do zdrówka... :( !!!! i to już!!!!! :D o ączkach nic nie mówię ;) ;) może miałaś ochotę. mam nadzieję, że nast razme zjesz jeden :P i się niem będziesz dłuuugo dlektowala- bo to jest dobry sposób, zeby zjeść mniej słodyczy :wink: :wink:
buzuaczki
-
hihihi
Dziewczynki.... najdziwniejsze jest to, że ja za pączkami nie przepadam :oops: :oops:
To chyba efekt stresów i może braku cukru w organiźmie???? hmmmm
ostatnio miałam oznaki niedocukrzenia :?
Ale juz sie za siebie biorę :) Na razie tablety i lece do wyrka - zgodnie z zaleceniami p. Doktora :wink:
Buziaczki
-
Agabie życzę Ci udanej niedzieli i wracaj nam szybko do zdrówka
http://www.gify-animowane.pl/gify/Przyroda/Kwiaty/4.gif
-
Bądź dobrej myśli => to jest b. ważne :) :*
to po cóż zjadłaś te pączuchy? a inni też jedli?? :> ja dzisiaj miałam taką sytuację, że zjadłam ciasto z gośćmi (bo przyjechali na weekend) a nie miałam ochoty na nie.. hmm bez sensu :P :P :) ale jadłam jak najwolnijej: w sumie: 1kaw. sernika 1kaw jebłecznika :) wzięłam łyżeczkę i jadłam jak najdłuuużej :wink: