Czesc grubaska 21

Jestem dumna z ciebie, ze w koncu sie przemogłaś i zaczęłaś cwiczyc.
A co do pory cwiczen, to faktycznie jak masz tylko mozliwosc ćwiczyć rano to poleciłabym ranną porę. Rzeczywiscie szybciej sie spala rano niz w wieczorem.

Ja ci napisałam popoludniowa bo rano to ja nie mam czasu, Wstaje o 6 i na 7 juz jestem w pracy, wracam róznie-czasem o 16 czasem później. Zdarza sie nawet, ze o 20 dopiero od 7 siedzac wiec wtedy juz tez nie mam ochoty ćwiczyc.

Ale jak juz zaczełas to juz ci łatwiej pójdzie.

Trzymaj sie i nie poddawaj

Ttitka31