-
Re: dzien 1
cze polis.
mimo ze to dopiero trzeci dzień dietki to cie i tak podziwiam. ja nie umiem zjesc ostatniego posilku o godzinie 17. ja wieczorem dostaje wilczego apetytu.ale musze nad soba zaczac panowac. bo zalozylam sobie ze w tym miesiacu schudne 3 kg. wydaje mi sie to realne bardziej niz gdybym powiedziala ze chce z 5. wiec jak nie zapanuje nad wieczornymi pokusami to lipa.
nio. a plyty ida pod koniec tygodnia do przegrania wiec jak bede miala to dam znac. caly czas pamietam.
i znalazlam sklep ze skarpetkami z palcami. z roznymi. w paski, kratke i gladkie. ale sa drogie bo jakies 30 zl.
pozdrawiam.
nanda
-
dzien 3
Witam
I dnia 3 polowa za mna. Idzie mi dobrze, trzymam sie i nie przekraczam normy.
Menu dzisiejszego dnia:
7:00 sliwki 50
10:00 banan 100
12:00 bulka cebulowa z wedlina 350
15:00 ciastko francuskie 300
16:30 zupa grochowa 250
razem 1050 kcal.
Dzisiaj nie bylo "pod linijke" godziny sie zgadzaly, natomiast kalorycznosc danych potraw nie, ale tez jest ok. Norma nie przekroczona.
Polis.
-
dzien 4
I 4 dzien leci.....
Dzisiaj zjadlam i mam w planie zjesc jeszcze bo jest dopiero 10:20:
7:00 sliwki 50
10:00 jablko, kawalek gruszki 100
12:00 nalesniki z serem bialaym i rodzynkami 500
15:00 jablko i mandarynka 100
16:00 zupa 300
razem 1050 kcal
I dzisiaj znowu wizyta u dentysty, ostatno nie bylo tak zle wiec juz sie nie boje jak wtedy.
Wczoraj byla silownia, spanie w gatkach a teraz ide zrobic twistera.
Do widzenia
Polis.
-
Re: dzien 4
hehe polis jak tam gatki? pomagaja?
mam juz komplet gier i sa to: reksio i zwierzeta, pomyslowy dobromir (dwie ulubione i naprawde fajne, bez pomocy rodzicow hehe) , czerwony kapturek (raczej bajka ale cos jest), moja droga do szkoly, smerfy wielki festyn (troche pomocy rodzicow potrzeba), pszczolka maja (dawno nie gralismy, nie pamietam o czym), kangurek kao (platformowka), wesole przedszkole bolka i lolka (moze byc), oskar odwiedza gospodarstwo(calkiem calkiem), kurka wodna (takie tam strzelanie do kaczek). jeszcze szukam psa alika bo to najbardziej edukacyjna gra i fajna w dodatku. jutro oddaje do przegrania. adresik na ktory mam wyslac na mojego mailika poprosze. nio. a czytalas o skarpetkach z palcami ktore znalazlam? nanda
-
dzien 4
Hej Nanda.
Bardzo sie ciesze, ze bede miala od Ciebie te gry i niezmiernie z gory Ci bardzo dziekuje.
Co do skarpetek to po namysle stwierdzam ze sa niezmiesko drogie na alegro sa o 4 zloty tansze, ale koszt przesylki wyrownuje i tak do 30. Poczekam az stanieja albo az mi ktos (moj maz) kupi w prezencie.
Wracajac do gier to troszke ich sie nazbieralo, pokazny zestaw
A jak idzie odchudzanie?
Pozdrawiam.
Polis.
-
Re: dzien 4
Witaj Polis,
Jestes bardzo wytrwała w postanowieniach. Podziwiam!
Ja wczoraj nabiłam 1200 kcal. Aż mi głupio, to większosć były puste kalorie.
Życzę udanego dietetycznego weekendu
-Ania
-
dzien 5
dzien 5 sie zaczal.
Idzie mi dobrze, nie zaliczylam zadnych wpadek, no moze taka malutka - wieczorem zjadlam kostke czekolady i jednego chipsa
a co na dzisiaj? a to:
10:00 sliwki i 2 kostki czekolady 100
12:00 3 cienkie kromi chleba razeowego z wedlina 350
15:00 owoce 100
16:30 zupa 450 - duzoooo zupy.
razem 1000 kcal.
I to by bylo na tyle, zostala jeszcze sobota i moja upragniona niedziela, dzien jedzenia mmmmmmmm, juz sie nie moge doczekac.
Dzisiaj czeka mnie jeszcze silownia 1:30h i sauna 1:30h. Twister i sapanie w gatkach zaliczone.
Co do gatek to moge powiedziec ze rezultaty sa takie jak przy owijaniu sie folia, ale gatki sa o wiele wygodzniejsze, nic nie spada, nie zwija sie i na dluzsza mete zwraca sie koszt folii. Moge powiedziec ze pod przynajmniej jednym wzgledem gatki sa lepsze od folii, przy spaniu nie powoduja odparzen, natomiast folia niechybnie by nam to zagwarantowala.
Polis.
Mialam podac moj adres email wiec podaje [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
dzien 7
I 7 dzien do polowy za mna.
Niestety wczoraj byl dzien jedzenia, za duzo bylo ciast i innych smakolykow. Ale za to dzisiaj jestem twarda. Jest godzina 13:30 a ja jeszcze nic nie jadlam, ale to tylko dlatego ze jestem w szkole i nie mam mozkiwosci zjesc. Niedlugo ide do domu i nadrobie zaleglosci. A kiszki mi marsz graja - nieslyszycie? ))) No dobra, bede konczyla, musialam cos napisac bo moj post spadla na 3 strone, a jutro bym go juz pewnie nie znalazla. Menu dzisiajszego dnia nie pisze, poniewaz jeszcze nie wiem co dzisiaj zjem.
Polis.
-
Re: dzien 7
hehe. kolega w weekend wyjechal. w poniedzialek sprobuje go dorwac. gry czekaja przygotowane na biureczku. pozdrawiam . nanda
ps. dieta zawalona. ze stresow jem.
-
dzien 8
Weekend sie narescie skonczyl
Na liczniku o jeden kilogram mniej, jest dobrze.
Wlasnie koncze jesc sniadanie. Dziziaj znowu kolejnosc nie zachowana ale kalorycznosc tak.
10:00 sliwki suszone 50
12:00 polowa bulki z tunczykiem, druga z pasztetem 400
16:30 salatka 400
19:30 jajko 100
razem 950 kcal.
Na dzisiaj wystarczy po weekendowym szalenstwie z jedzeniem.
Nando mi sie nie spieszy bedziesz miala czas i sprzyjajace okolicznosci to przegrasz i przeslesz
Milego dnia.
Polis.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki