Witam serdecznie! Po pierwsze gratuluje slubu (tez mi sie juz marzy, ale jeszcze troszke poczekamy), po drugie dzieki, ze wpadlas
Bardzo chetnie dodam Ci otuchy, jesli Ci to pomoze (razem zawsze latwiej), najtrudniej jest sie zabrac do tego wszystkiego, potem z dnia na dzien robi sie latwiej i przyjemniej. Slub to bardzo duza motywacja, ale mysl, ze musisz schudnac, raczej nie pomaga. Tak wiec nic nie musisz, pytanie tylko czy chcesz? Jesli tak, to juz polowa sukcesu. Teraz tylko postaraj sie nie odkladac niczego na pozniej, zacznij od jutra! To tyle na poczatek, napisz cos wiecej, jak sie wygadasz, to moze tez zauwazysz u siebie pare rzeczy, ktorych wczesniej nie widzialas. Pozdrawiam.