Pati! Moj tez nie taki swiety, niby chcial, zebym sie odchudzala, ale zawsze mnie ciagnie i namawia na jakies zarcie. Dobrze, ze jestem zapobiegliwa i jakos to sobie umiem zaplanowac, wiem, ze jak jestem z nim, to sie na cos skusze No i w sumie to mam satysfakcje jak widzi, ze nie jem tlustych rzeczy tylko salatke owocowa Niech sobie nie mysli, ze tylko tak mowie o tym odchudzaniu, a jem co popadnie Z reszta ostatnio juz mi mowi, ze juz nie musze sie odchudzac, wiec jest ok Poza tym ta salatke naprawde byla pyszzznnnaaa.... nawet sama nie myslalam, ze bedzie mi tak smakowac

Aniu! wzrostu mamy tyle samo, ja zaczynalam od wiekszej wagi niz Ty. Nawet wazac 65 kg chyba nie wygladasz tak zle, a jak zrzucisz te pare kilo to juz bedzie super. Spowiadaj sie ze wszystkiego, a na pewno bedzie latwiej No i bez podjadania prosze