-
na diecie niskoweglowodanowej nie powinno sie przekraczac 70g weglowodanych na dobe...
tu masz link do tabel:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
baza diety sa warzywa, mieso, ryby, sery, oliwa z oliwek..
zakazane natomiast sa kasze, makarony, ryze, slodkie i owoce...(na owoce mozna sobie pozwolic raz na jakis czas)..
Można jeść mięso (tłuste też - plus dla mnie - kocham boczek ), sery (tłuste też), kefir, jogurty naturalne bez cukru, mleko (byle nie za dużo, bo ma cukier - laktozę), soję, orzechy, oliwę, masełko (kocham!), margaryne i wszelkie tłuszcze - lepiej roślinne, jajka, rybę, produkty morza - byle nie obrobione, bo wtedy dodają krochmal; no i warzywa mające jak najmniej węgli - ogólnie wszystkie liściaste, marchew surowa, groch, szparagi itp. oczywiście ziemniaki nie
-
oj Aniołeczku, chyba za szybko pochwaliłas moje wyniki, bo od półtora tygodnia waga tkwi uparcie przy tych 68kg. Może to wina tych węgli, albo podjadania, bo ostatnio coś za dużo chyba podjadam.
Na pewno na diecie bez węgli chudnie się szybko i dużo, wiem to po sobie, ale ja już mam dość tych ograniczeń. A na moje problemy pomogły śliwki suszone, pyyyszne i skuteczne.
Hihi Aniołku czytałam twoją dyskusję na wątku o gumie do żucia, brawo ,zgadzam się z tobą, forum jest dla wszystkich, takze dla tych ktore niezbyt się tu orientują.
Ala, i jak ci idzie, jak jestes na zjeździe na uczelni, to jedz sobie jakieś grahamki albo bułeczki razowe, nawet jak jestes na diecie niskowęglowodanowej to raz w tygodniu ci nie zaszkodzi, a taki spadek formy spowodowany ich brakiem zaszkodzi ci na studiach.
Pogryzaj sobie gorzką czekoladę i kilka orzechów (nie za dużo) to lepiej ci się bedzie uczyło.
I dużo ćwicz, ja się tak wymądrzam, bo mi samej nie chce się cwiczyć, ale jestem zła na siebie, bo szybciej bym schudła i może brzuch by przestał tak odstawać mocno.
Trzymam kciuki za wszystkie grubaski tutaj
-
giulietta dziekuje ci za wstepne wyjasnienie
strona ktora podalas dobra-ale troche "zfilmowana" np. ze kurczaka jest tylko z chowu domowego [bo wszyscy hoduja kurczaki ] i ze nie jest brojlerow no ja akurat jestem na studiach zootechnicznych to wiem, ale gdyby nie to to bym nie miala pojecia o co mu chodzi ]
Wiecie co? chyba od jutra przejde na ta niskowęglowodanową...;> Mysle ze moze ona byc wporządku..i do tego 1000-1200...Ale jak dlugo mozna ja stosowac? i w jakiej postaci uzupelniac potrzebna ilosc wegli?
kitola a to tym sie nie przejmoj!!! jak tu tak czytam to widze ze wlasnie wielu zdarzaja sie "zastoje"-i osobiscie sie ich obawiam ( ze strace motywacje jak mi np.2 tygdonie waga nie bedzie ruszac
Ale ogolnie to super ci sie udalo !! ja juz chce miec tą 6 z przodu
Czy mozesz podac mi taki przykładowy dzien tej diety??:>
Bardzo bym prosila!!;*;*;*
-
aNiOolEcEk, ja akurat o tych kurczakach nie doczytalam , wlasciwie przede wszystkim dlatego, ze ja swoja diete bazuje raczej na warzywach i rybach bo miesko nie za bardzo mi podchodzi... ja mysle jechac na niskoweglowodanowej do ''po swietach'' a pozniej jak zaczne zajecia to w miare mozliwosci...
no i gimnastyka!!! :P
-
No to chyba tak postaram sie dostosowywac ta moja diete pod ta nisko węglowodanową...ale do 1000
Zeby poszlo!
-
witam wszystkie grubaski
do Aniołeczka
nie jestem pewna o ktora diete ci chodzi, bo trzy wypróbowałam, więc dam ci linka do tej obecnej. Jest super dokładnie opisana. Fajna, smaczna i nie ma zbyt wielu wyrzeczeń. Słyszałam że ludzie bardzo na niej chudli, ale ja jakos nic... ech ten zastój...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
do kopenhaskiej linka nie będę dawała, bo wystarczy wpisać nazwę w google i masz tego od cholery, ale nie polecam bo chociaż chudnie się bardzo szybko to wyniszcza ona organizm.
kolejna żurawinowa była ok, ale ja juz nei mogłam patrzeć na sok z żurawin i przerzuciłam się na South Beach (obecna).
Pozdrawiam Ania
-
przypomniało mi się coś
koło mojego domu postawili budkę z kebabem, jak na złość, do tej pory dzielnie sie trzymałam ale dzisiaj nie wytrzymałam i chciałam tam wejść. Na szczęście przede mną weszła taka gruba baba i się opamiętałam. Wyobraziłam sobie siebie za parę miesięcy takiego jedzenia i zobaczyłam spaślaka, który ślini się i mlaska czekając na hamburgera, warczącego jedząc mięsko, rozpryskując ślinę zmieszaną z jedzniem dookoła i trafiając na talerze innych.
Wiem że to obrzydliwe, ale tak skutecznie mi obrzydziło kebaba, że nie mam już ochoty i wzięłam się na nowo z energią do odchudzania.
Dzisiaj poćwiczę jeszcze wieczorkiem, jak już Kuba zaśnie
-
Łaaał!!
Kitola jestes Wielka o cos wlasnie takiego mi chodzilo!!
;*;*;*;;*;*;*;*;**;*
Tyle ich jest...juz sie nie moglam zdecydowac a od jutra musze cos zacząc!!
I chyba bede na niej bazowac..na tej SB bo ciagle tu o niej czytam...to znaczy nie o niej samej tylko ze ja stosuja dziewczyny...
A ciekawe czy ktos byl tylko na niej i schudl duzo..
No nic zabieram sie za jej lekture
Dziekuje raz jeszcze Kitola!! ;*;*;*
A co do twojego Kebaba to BRAWO!!
Jestem z Ciebie dumna
;*;**
-
hej Aniołeczku
wiesz, mam znajomych,małżenstwo, w realu, którzy bardzo dużo schudli wyłącznie na tej diecie, nie wiem ile kg, ale optycznie baaaardzo dużo. Do tej pory to były miśki niezłe a teraz Magda to laseczka, a jej mąż też nieźle wygląda.
Wydaje mi się, że jeśli ktoś się ścisle trzyma diety to na każdej schudnie. Ja tak mialam w przypadku 13stki, a teraz coś za dużo sobie pozwalam na grzeszki. I to chyba dlatego nie chudnę. Ale od teraz koniec podjadania, za chwilę gimnastyka, po serialu.
pa
-
A w jakim czasie mniej wiecej im tak ubylo ladnie jak mowisz?;>
No ja zaraz tez troche pocwicze
8minut ABS, skakanka i cos jeszcze
do jutra pa!;*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki