-
dieta niskowęglowodanowa???
Tak jak w temacie. Co sądzicie o dietach niskowęglowodanowych??? Czy ktoś z Was stosował, jakie rezultaty? Czy są bezpieczne? Zaznaczam, że nie mam na myśli diety optymalnej / Jana Kwaśniewskiego - czyli tłuszczowej.
Ale raczej nieskowęglowodanową, wysokobiałkową, średniotłuszczową. Np.: Atkinsa, Lutza, metaboliczną, "bez wyrzeczeń" Darka Gnatowskiego etc.
-
Wpadnij do xixatushki na " Pamiętniki". Ona stosuje, stosowała.Poradzi.
-
ja wlasnie kombinuje od ponad tygodnia ta diete... wg mnie jest swietna , przeszla mi ochota na slodycze i waga w koncu ruszyla... no ale na kazdego dziala inaczej, np xixatushka69 dostala po niej pryszczy..
i wiadomo, zycie bez makaronu, kasz, ryzu, slodkiego i chleba nie jest proste..
-
witam, ja po ponad miesiącu na różnych dietach niskowęglowodanowych wprawdzie straciłam już 8 kilo, ale są też wady, nie wiem co jest, chyba brak błonnika ale mam problemy z kooopkami. Już wprowadzam powoli węgle, chrupkie pieczywo, kaszy kilka łyzek (do tej pory to był czubiasty talerz). W planach jeszcze zakup otrębów.
Już więcej nie chce diety bez węgli.
-
u mnie koooopa w porzadku, raz, czasami 2 razy na dzien
-
hmmm...dieta dobra, ale długo na niej nie wytrzymasz - trudna jak cholera, bo potem ciągnie do węgli jak nie wiem co no i ja się poddałam...ale oczywiście nie mówię, że znów nie spróbuję, bo rezultaty były oszałamiające - w ciągu 10 dni 4 kilo :P a szamałam nawet boczek ale rzygałam jajkami
-
ja sobie jak narazie radze, tyle, ze mam troche zmodyfikowana wersje wiec jem tylko warzywa i rybki, od czasu do czasu jogurt, pol jablka.. ale ogolnie nei ciagnie mnie za bardzo do wegli..
moim przysmakiem jest ostatnio salata lodowa z oliwa i z octem balsamicznym
-
Dzięki za odpowiedzi. Próbowałam przez kilka dni... i klapa. Wszystko jest ok ale jak się ma zajęcia na zaocznych od rana do wieczora to wchodzą w grę tylko kanapki. Poza tym bolała mnie głowa (od niedocukrzenia???).
Na pewno ograniczanie węgli jest OK. Wszyscy to potwierdzają. Problem tylko - ograniczać ale do ilu?
No i właśnie - czy jeść tak do końca życia ? Bo jest ciężko wytrzymać na takiej diecie gdy typowy jadlospis Polaków uwaględnia ziemniaki, makaron, chleb, a jak się powraca do węgli po takiej diecie podobno tyje się na maksa.
-
hej, to prawda, jesli ktos ma zajecia od rana do wieczora to niskoweglowodanowa nie wchodzi raczej w gre......
ja ograniczam wegle do 40g na dzien, ale mysle, ze to za malo... powinno sie zjadac na tej diecie okolo 70g wegli na dzien...
no i oczywiscie nie do konca zycia... pozniej stopniowo bede dokladac wegle...
do po swietach nie mam zajec wiec do po swietach trzymam sie 40 wegli, pozniej bede dodawac po 5 - 10 tygodniowo.. i zobaczymy jak zareaguje moj organizm...
ogolnie, jak dla mnie dieta - rewelacyjna..
mnie moze nie boli glowa na niskoweglowodanowej, ale czesto w ciagu dnia jestem senna, a w nocy... nie moge spac ..
pozdrawiam
-
Ja jestem zachwycona rezultatami kitoli..
I chcialabym przejsc na ta diete....ale nei wiem jak
to znaczy musialabym miec jakas bazowa diete...i ogolni dowiedziec sie co tak co nie...Pomozecie?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki