macie rację. to będzie najgorszy okres do przetrzymania. ja spędzę święta w małym gronie z mężem,synkiem,mamą i bratem. oni dobrze wiedzą jak sprawa stoi wiec nie będzie zle. poza tym dzisiaj ledwo sie ruszam po czwartkowym aerobiku. gostek tak dał popalić, że hoho ale jakoś zmusilam się do długiego spaceru.