-
13 kg w 3 miesiące???
Muszę ale to muszę zrzucić 13 kg w ciągu 3 miesięcy. nie wiem czy to jest możliwe, jak się do tego zabrać, od czego zacząć. Próbowałam już wielu diet i w zasadzie to przyniosły rezultaty bo schudłam 14 kg 2 lata temu. Przez to zmieniło się moje życie, wcześniej nie wiedziałam że to właśnie przez swoją nadwagę tak zamykam się przed światem. kiedy schudłam nabrałam pewności siebie, zmieniły się relacje z innymi ludźmi.Teraz czuję że muszę zacząć etap drugi, tyle że teraz jest trudniej. Wiem jednak że muszę się zmienić bo czas wreszcie zacząć normalnie żyć. Przez to jak wyglądam nie mogę zacząć żadnego związku, bo ilekroć ktoś próbuję się do mnie zbliżyć - uciekam. Uważam że dopóki ja nie podobam się sobie nie mogę podobać się komuś innemu. Czy ktoś z was miał albo ma podobne problemy? Potrzebuję rady i zdrowego kopniaka, a czasami dobrego słowa.
-
3 miesiące to duzo czasu na 13 kg. Jeśli bedziesz chudnac 1 tygodniowo to akurat zdązysz Ja proponuje 1000kalorii diete + ćwiczenia - sama to stosuje i póki co działa( znaczy chudne kilogram tygodniowo) Wcale sie nie głodze , poprostu uważam co jem( lepiej zjesć kiilka jabłek iniż pusto kalorycznego batonika , bo po jabkach dłuzej nie bede głodna) Do tego nie trzeba przygotowywać jakiś tam konkretnych potraw. trzymam za ciebie kciuki Bierz sie do roboty bo cel jak najbardziej realnmy
-
do Karry : "Jak czytam to co napisalas to tak jakbym widziala siebie ... tysiąc razy probowałam sie odchudzac ale predzej czy pozniej nie wytrzymywalam i rezygnowalam z diety a waga powracala do postaci sprzed diety albo nawet czasem byla jeszcze wyższa. Każda taka porazka mnie coraz bardziej dołowała. Zaczelam sie zamykać w sobie, unikać ludzi, z bardzo dobrej uczennicy stała sie przecietna dziewczyna jadąca na 4 i 3 :/ Dawniej 3 to była ocena nie do pomyslenia a teraz Sad norma niestety Sad. Z dawnej uśmiechnietej radosnej pelnej zycia dziewczyny, ktorej wszedzie bylo pelno stala sie szara myszka nie angazujaca sie ani towarzysko ani w szkole Sad Tragedia jednym slowem. Wszystko, caly moj swiat kreci sie wylacznie wokol wagi, caly zas mam wrazenie ze ludzie patrza sie na mnie i mowia,,, jeszcze rok temu to byla laska, kazdy zazdroscil jej figury a teraz zwykly pulpet ! to prawda, niestety. Jeszcze 1,5 roku temu wazyłam 56 kg przy wzroście 168 cm. Wymarzona waga i figura, płaski brzuch. A teraz ?? ptzy tym samym wzroście waże 70 kg. Moja figura jest jak jabłko tzn. mam duzy brzuch szerokie ramiona grube uda i zbyt duzy biust Sad to jest moja bolączka Sad Ale 3 dni temu, w rocznice śmierci Papieża powiedziałam NIE !! Musze cos z tym zrobic. No i zaczęłam od diety. Ale na tym nie chce poprzestac. Musze jeszcze uporzadkować swoje zycie, nadrobic zaleglości w szkole, odzyskać utracona miłośc ktora straciłam pół roku temu z własnej glupoty Sad Musze sie na nowo nauczyć smiac i korzystać z życia tak jak kiedys! W koncu mam 18 lat !! moje zycie powinno byc kolorowe. I własnie do tego bede dazyc Smile Więc Ty tez sie nie martw dasz sobie rade !! Ja tez dam sobie rade Smile " Nie martw sie ja jestem od 6 dni na diecie i schudlam juz prawie 2 kg dzieki diecie 1000 kcal narazie jednak nie cwicze a wlasnciwie to prawie w ogole sie nie ruszam z powodu kontuzji kostki bo chodze o kulach. ale od poniedzialku zaczynam z kuzynka jezdzic 3 razy w tyg na rowerze i 3 razy w tyg bede cwiczyc powinno byc dobrze pozdrawiam i pamietaj musisz uwierzyc w siebie ja tez juz zaczynam wierzyc we wlasne sily Bedzie dobrze Trzymaj sie i zycze milego dnia
-
Witaj karra
Trzy miesiące to bardzo dużo czasu i z powodzeniem powinnaś osiągnąć swój zamierzony cel. Do tego potrzebna jest przede wszystkim silna wola + dieta + ćwiczenia.
Jeżeli chodzi o Twoje związki z mężczyznami to moje zdanie jest takie, facet ma kochać za to jaka jesteś a nie jaki masz wygląd. Liczy się serce człowieka, jego charakter a wygląd to sprawa drugorzędna. Więc niczego się nie obawiaj, nie uciekaj od miłości bo bez niej cóż warte jest nasze życie.
Jeśli pozowlisz będę do Ciebie zaglądać i śledzić Twoje sukcesy.
Papatki
-
Nigdy wcześniej nawet nie pomyślałabym, że napiszę to co mnie grayzie, na forum publicznym. Zrobołam to pewnie dlatego, że te wiadomości są anonimowe.
Na prawdę wzruszyłam się jak czytałam wasze odpowiedzi. Dziękuję za wsparcie. Łatwiej jest zrozumieć siebie i zrobić coś z tym kiedy widzisz że ktoś jeszcze ma takie problemy.
OJ, strasznie to wszystko ckliwie wyszło, nie chcę smucić.
Czas przejść do czynów.
Od czego zacząć? Jakaś konkretna dieta? Jestem wegetarianką.
-
po prostu 1000 i ćwiczenia. powodzenia!!
19.08.2009 rusza mój maraton
-
Karra przyłączam się do Ciebie Ja mam 1,65 cm wzrostu i niestety 63 kilo.... To znaczy tak: odchudzam się od 2 dni... Jestem na 1000 kcl... Zrezygnowałam z chipsów, słodyczy etc. Narazie dietka idzie mi dobrze. Zawsze wieczoramiu potrafiłam zjeść "całą lodówkę", a teraz od 18 juz nic nie jem. Trzeba przyznać, że jest to bardzo ciężkie dla mnie wyzwanie... , ale co się nie robi dla pięknej figurki.
Już jestem po kolacyjce. Jak sobie obliczyłam zjadam dziś około 900 kcl i ćwiczyłam 45 minut. Teraz najgorsza cześć dnia.... - wieczór Ale dam rade Musze Razem damy rade Jestem z siebie dumnna, potrafie odmówic słodkości etc. A jak wam idzie kobietki? Trzymam za was kciuki:*
-
Ja zaczęłam też, choć z wielkim trudem, rezygnować z posiłków po 18. Piję herbatki i to pomaga. Słodyczy prawie nigdy nie jem więc z tym nie mam specjalnych problemów.
Muszę zacząć ćwiczyć i chyba spróbuję jeść jogurt naturalny z otrębami na śniadanko, tak jak pisałyście. Ciekawe swoją drogą czy to jest zjadliwe, bo nie przepadam za jogurtem naturalnym, zdecydowanie wolę kefir. A, i co ważne, nie będę się ważyć codziennie, bo to bez sensu, tylko dołuje, raz w tygodniu wystarczy.
-
Dziewczyny prosze o jakieś szybkie wsparcie Jest dopiero 19 a ja jestem głodna jak wilk Teraz zrobiłam sobie herbatke.... Miałam chiwlke załamania.... pomyslałam, że to juz nie ma sensu, że lepiej zaraz pójde sobie po kebaba... Ale nie moge Chce byc laseczką na lato to musze schudnąć Tylko te wieczory są takie ciężkie...
-
Nie daj się, zajmij się czymś innym i nie myśl o jedzeniu, a jak już musisz o tym myśleć to lepiej skup się na tym jakie wyrzuty sumienia będziesz miała jutro. Jakiś filmik sobie obejrzyj, książkę poczytaj - szybko ci czas upłynie. Herbataka.
Trzymaj się.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki