Guma do żucia albo karnitynka do ssania (no ale nie można przesadzać, bo łatwo się uzależnić i może zaszkodzić, ja już raz byłam uzależniona od gumy - miałam potem roczny detoks)
ale moj najgorszy problem to wcale nie głód... tylko to, że mam ochotę coś wspaniałego poczuć na języku.. no po prostu nie jestem głodna, ale chcę mi się jakieś dobrego smaku w buzi - a na to nic za bardzo nie pomaga![]()
Zakładki