Ale u mnie też zaczelo sie od checi lepszego poczucia sie we wlasnej skorze... oprzytomnialam jak wyladowalam w spzitalu a potem musialam brac psychotropy...

Ale na bulimie duzo trudniej umrzec niz na anoreksje... ja z tego wyszlam, bo w miare wczesnie udalo mi sie zareagowac...

Dlatego mierzi mnie jak czytam niektore posty albo blogi pro-ana albo pro-buli...