Dzien dobry
Rozpoczal sie kolejny dzien walki z kilogramami Jeszcze tylko dzisiaj i jutro i mam zamiar sie zwazyc, ale nie wiem czy sie odwaze, bo co jesli nic nie ubylo? W kazdym razie musze byc dobrej mysli, bo z optymistycznym nastawieniem wszystko idzie latwiej i przyjemniej
Rano rozpoczelam dzien znowu od szklanki wody z sokiem z cytryny, bo to podobno zdrowe na czczo, a potem wybralam sie do sklepu na zakupy i jak zwykle kupilam duuzo jablek, bo bez niech nie umiem zyc I duzo warzywek Teraz gotuje sobie moj ulubiony barszczyk czerwony z duza iloscia burakow i mam nadzieje, ze jakos minie ten dzie
Na szczescie chyba znowu sie przestawilam i obudzilam w sobie silna wole i wiem juz czego mi nie wolno tknac i juz mam na takie rzeczy jak np. slodycze mam coraz mniejsza ochote, za to znowu rosnie ochota na jablka, jogurty, warzywka, otreby itd
Dziewczyny boje sie tylko zeby znowu to wszystko nie skonczylo sie tak jak wczesniej Ale mysle ze dam rade, bo wiem juz jak to potem wyglada..

Grubaniu przepraszam, ale ostatnio rzadko wchodzilam na gg, a jak bylam to Cie niestety nie bylo Jednak caly czas o Tobie pamietam, bo dzieki Tobie przetrwalam najtrudniejszy poczatek

Aniusiad ja za Ciebie też trzymam kciuki, bo zdaje sobie sprawe jak Ci musi byc ciezko. Jednak wierze, ze Ci sie uda z tego wyjsc, przede wszystkim dlatego ze chcesz i ze dostrzegasz problem..

Xatia1 masz racje najwazniejsze jest byc zdrowym, bo po co pieknie wygladac, skoro mozna sie dlugo tym pieknem nie nacieszyc Masz prawo chciec wiecej schudnac, bo waga tak naprawde nie jest wazna tylko to jak sie wyglada, tylko prosze zachowaj umiar i nie opamietaj sie w momencie jak bedziesz wazyc np 47 kg, kazda kostke bedzie Ci widac, a przyjaciolka bedzie sie bala Cie przytulic, zeby Cie nie zlamac Wychodzenie z diety jest niestety trudniejsze niz sama dieta, bo na diecie jest mniej wiecej okreslone co wolo a chego nie, a potem teoretycznie mozna powolutku wprowadzac wszystko, tylko ze gdy znikaja wiezy ktore nie pozwalaly tknac tego czy tamtego, to bardzo ciezko jest zachowac umiar. Moze jednak nie u wszystkich jest tak samo Ja sobie nie poradzilam, ale mam nadzieje, ze Tobie uda sie osiagnac cel, a co najwazniejsze potem go utrzymac

Pozdrawiam was wszystkie