ha byłam wczoraj na koncercie w olszttynie tak się wyskakałam, że chyba z 5 kilo straciłam i jeszcze zaczęło padać w między czasie. było bosko poza tym z moim chłopakiem już chyba wszytsko ok. Jutro idziemy na impreze razem więc pogadamy jeszcze poza tym wleciałam wczoraj chyba ze 4 razy pod taka ztromą górę (jakieś500 m) i szłam do domu w nocy z 6 km na nogach spaliłam sporo kalorii w takim razie
piszcie co u Was
Zakładki