hmm jejkuś nie wiem co Ci doradzic co do tego chlopaka... wiem co to znaczy.. kiedy zaczynaja sie schody.. ale sadze ze jesli sie naprawde kochacie ( chociaz nie wiem czy w tym wieku mozna mowic o milosci) to nawet najgorsze klotnie to wszystko przetrwa i musisz tylko w t uwierzyc i poprostu milosc jest jak kwiat trzeba o niego dbac i pielegnowac aby wyrosl owoc:*:* mowie Ci ze bedzie dobrze
Co do dietki to jestem dumnanic slodkiego nie mialam w ustach i jeszcze duuzo duuuzo ruchu najpierw turniej siatkarski potem skakanka i hula hop i jeszcze troszke biegalam a wiec duzo ruchu
jeszcze za chwilke pocwicze to porpsotu bedzie boski dzien
a z jedzonkiem to tez nie przesadzalam rano platki z mlekiem potem obiad gołabki
no jedno dzisiejsze wykroczenie na kolacje gdzies o 17 zjadlam 2 pomarancze i potem troszke glodna bylam to zjadalam jakies tam kawalki bialej kapusty surowej
a wiec jest dobrze
tylko gorzej z jutrem bo tatus ma urodzinki no i jak tu sie nie obyc bez salatek itd tort to sobie podaruje ale co do salatek to nie ( sa z majonezem
) zjem po troszke kazdej to bedzie okej
pozdrowka::*
Zakładki