no mi dzisiaj tez nie chcialo sie biegac, pewnie dlatego ,ze wczoraj zrobilam sobie przerwe. Ale przelamalam lenia i Bogu dzieki 8)
Wersja do druku
no mi dzisiaj tez nie chcialo sie biegac, pewnie dlatego ,ze wczoraj zrobilam sobie przerwe. Ale przelamalam lenia i Bogu dzieki 8)
a ja dzisiaj na nowo powera dostalam i zaczynam 1200 !!
nawet nie mam ochoty bardzo jesc... czyzbym sie zakochala hehe :lol:
jestem po obiedzie i mam za soba ok 650 wiec mysle ze okay, wieczorem ide potanczyc - to tak zamiast cwiczen, mysle ze starczy :P
mer.
Dzieki za miłe przywitanie :) no powiem Wam że schudłam tak bo na początQ zawsze sie tak chudnie a co zrobiłam ? dieta 1000 kcal i duużo ruchu a jak przekroczyło 1000 to zawsze spalałam tak że było poniżej ;)
ale teraz już nie jest tak wesoło bo w nocy 2 razy wymiotowałam :/ a teraz mam gorączke i nie wiem po czym to :(
i dzieki za rady :*:*
zatrucie? :(
ja wczoraj pierwszy raz sie zmiescilam w 1200, z piwem wlacznie :D i troche poskakalam na rockotece, tylko cos mi sie stalo ze stopa, auuua, juz kiedys tak mialam i mi ja gipsnęli hehe, ale tfu!tfu! teraz sie nie dam :twisted: dzisiaj tez wytrzymam 1200!
pozdr
mer.
A u mnie z dnia na dzień coraz gorzej... Dziś to się nawet na chwilę obecną nawet w 1500 nie zmieściłam (z piwem włącznie :wink: ).
mer mam nadzieje, że z nóźką będzie wszystko okey :)
w pracy mialam imieniny dwoch kolezanek - fajnie miec kumpele 30 lat starsze (Irenki ). Zjadalam trzy kawalki ciasta i 5 cukierkow + kubek szampana,no cos raczej sie w 1000 kcal nie zmieszcze 8) ale raz na jakis czas to nie grzech :D
a ja dzisiaj znow wytrzymalam 1200, drugi dzien :D tzn dzien sie jeszcze nie skonczyl wiec nie wiem, ale wlasnie zjadlam kolacyjke. Z tymze mam troche podly humor wiec wsz moze sie zdazyc :?
*zdarzyć
Dziś rano zamknęłam się w największym pokoju w moim domu, poodsuwałam ławę i fotoele i poćwiczyłam sobie solidnie. Za to cała rodzina plątała się po domu i nie wiedziała co ze sobą począć, bo w tym pokoju jest także nawiększy telewizor w domu :D A jak wyszłam to wszyscy się rzucili z okrzykiem: "No wreszcie!!!!" :lol: ja też mam nadzieję wytrwać dziś w 1200 kcal...
hihi squalo alez terroryzujesz swoja rodzinke :wink:
ja tez troszeczke pocwiczylam, ale tylko 20min. co by sie troche rozciagnac :D wieczorkiem tez planuje, albo to albo.... biegi. Ciekawe czy mi sie uda :roll: