oj mialam zle mysli, oj feeeeeeee! :P Mialam ochote, ze tak powiem piepszyc wszystko i zjesc ciasto i buleczke z serem, szynka i ketchupem. Ale! chrupie marcheweczke na drugie sniadanko - mniamusna, taka slodziutka Wiec poprosze o kopniaka zeby mnie juz takie mysli nie nachodzily :P
A stosuje dietke 1000-1200 kcal. Ćwicze 1-1,5h dziennie, więc chyba starcza Oraz uważam żebym nie łączyć weglowodanow z białkiem - choc nie zawsze wychodzi :P
Pesteczko zycze wytrwalosci, bo tylko tak mozna sie zmierzyc z naszym ukochanym - zabić go! - tłuszczykiem :P